Informacje

autor: fot. Facebook
autor: fot. Facebook

Notecki "zamek" legalny? Tak twierdzi inwestor

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 lipca 2018, 11:55

  • Powiększ tekst

Inwestycja prowadzona w Stobnicy jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę - powiedział dziś Dymitr Nowak, prezes firmy D.J.T., która jest inwestorem przedsięwzięcia. Dodał, że prawidłowość realizacji była wielokrotnie potwierdzana przez nadzór budowlany.

W związku z inwestycją prowadzoną na terenie Puszczy Noteckiej od wtorku kontrolerzy CBA prowadzą czynności w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu (RDOŚ). Minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy na terenie puszczy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.

CZYTAJ TEŻ: Kowalczyk: Nierzetelność przy decyzji wobec „zamku”

Dodatkowo wojewoda wielkopolski zwrócił się do starosty obornickiego o przekazanie dokumentów dotyczących postępowania administracyjnego zakończonego wydaniem decyzji zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego, budynku gospodarczego wraz z infrastrukturą techniczną w miejscowości Stobnica w gminie Oborniki.

Budynek powstający w Puszczy Noteckiej ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i będzie miał kilkudziesięciometrową wieżę. W obiekcie ma się znaleźć blisko 50 mieszkań. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.

O zawiadomieniu prokuratury o sprawie realizowanej inwestycji poinformował we wtorek na antenie TVP Info wiceszef resortu środowiska Sławomir Mazurek. Pytany o to, na czym mogło polegać ewentualne przestępstwo, wskazał, że decyzja zezwalająca na budowę na terenie obszaru Natura 2000 dotyczyła dwóch hektarów. „Wystarczy skorzystać z ogólnie dostępnego Geoportalu, żeby zobaczyć, że inwestycja przekracza ten obszar” - powiedział. Wiceminister dodał - powołując się na doniesienia medialne - że na terenie budowy wybudowano sztuczną wyspę, doszło do osuszenia części jeziora.

Odnosząc się do tych zarzutów, prezes firmy D.J.T. Dymitr Nowak poinformował w środę PAP, że budynek „jest w 100 proc. zlokalizowany wewnątrz obszaru zabudowy wyznaczonego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego”.

Inwestycja jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę. Widoczny na zdjęciach satelitarnych większy obszar niż dwa hektary to tymczasowe zaplecze budowy, które, zgodnie z przepisami Prawa budowlanego, zostanie usunięte po zakończeniu inwestycji. Prawidłowość realizacji całej inwestycji została nieraz potwierdzona przez kontrolę nadzoru budowlanego” - powiedział Nowak.

Widoczny także na zdjęciach satelitarnych zbiornik wodny w pobliżu obiektu nie jest jeziorem. To prowadzony w ramach naszego gospodarstwa rybackiego, staw hodowli ryb, który, jak każdy staw rybny, jest okresowo napełniany i opróżniany” - dodał.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Obornikach Danuta Wojtkowiak poinformowała, że inwestycja w Stobnicy jest realizowana zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę.

Nie ma przekroczenia przepisów prawa budowlanego. Obrys obiektu jest zgodny z planem zagospodarowania terenu, stanowiącym załącznik do decyzji pozwolenia na budowę. To, co wskazywane jest jako dodatkowa, wybudowana wyspa, to jest zaplecze budowy. Ono zniknie po wybudowaniu obiektu” - powiedziała.

Dymitr Nowak wyjaśnił, że powstający w Stobnicy budynek mieszkalny wielorodzinny „w swym charakterze nawiązuje do średniowiecznych zamków otoczonych fosą”. „Aktualny stan zaawansowania budowy to ok. 90 proc., ostateczny kształt będzie zbliżony do prezentowanego w mediach” - powiedział.

Prezes spółki nie chciał komentować sprawy kontroli prowadzonej w związku z jego inwestycją w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk powiedział w środę w TVP 1, że sądzi, że „ocena oddziaływania na środowisko nie była rzetelnie zrobiona”. Decyzja poznańskiego RDOŚ, w której stwierdzono, że przy zachowaniu nałożonych warunków realizacji przedsięwzięcia nie powinno ono znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000 została wydana w kwietniu 2015 r. na podstawie m.in. przedstawionego przez inwestora raportu. Jak podały media, jednym z autorów raportu jest prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który zasiada w radzie fundacji Fauna Polski wraz z ojcem inwestora.

Dymitr Nowak podkreślił, że działalność fundacji „nie ma nic wspólnego z prowadzoną inwestycją”. „Są to dwie oddzielne sprawy. Pomysł założenia fundacji zrodził się kilka lat po raporcie sporządzonym przez poznańskich naukowców” - poinformował Nowak.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.