Informacje

Leszek Czarnecki / autor: PAP/Szymon Łaszewski
Leszek Czarnecki / autor: PAP/Szymon Łaszewski

7 listopada kluczowy dla sprawy Czarneckiego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 listopada 2018, 11:04

    Aktualizacja: 14 listopada 2018, 11:42

  • 1
  • Powiększ tekst

Idea Bank opublikował komunikat, w którym odnosi się do wpisania go przez KNF na listę ostrzeżeń publicznych. Co ciekawe, nie kwestionuje samego wpisu, tylko zwraca uwagę, że zamieszczenie banku na tej liście „jest wynikiem realizacji przez KNF obowiązku wynikającego z art. 6b ust. 1 ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym”.

Podstawą wpisania Idea Banku na Listę ostrzeżeń publicznych KNF są zarzuty dotyczące podejrzenia wykonywania przez Idea Bank w okresie od sierpnia 2016 r. do marca 2018 r. czynności związanych z procesem dystrybucji obligacji GetBack bez posiadania odpowiednich zezwoleń KNF - głosi komunikat.

Pojawia się też ciekawa informacja – o tym, że grozi mu wpis na listę ostrzeżeń publicznych oraz skierowanie sprawy do prokuratury, bank wiedział wcześniej. Na tyle, aby przygotować obszerną odpowiedź. Ta – jak wynika z komunikatu – została wysłana 7 listopada 2018 r.

To ważna data w całej tej sprawie, jako że 7 listopada Roman Giertych, pełnomocnik Lesza Czarneckiego, złożył zawiadomienie do prokuratury, jakoby doszło do próby korupcji.

Przy okazji wyjaśniło się jeszcze coś. Otóż 7 listopada z funkcji prezesa Idea Banku zrezygnował Tobiasz Bury (o którym w rozmowie Czarnecki mówił, że „wie, że musi się dużo uczyć”). Być może wiedział o ruchu właściciela i nie chciał firmować tej strategii. Co ciekawe, tego samego dnia kierowanie Ideą zostało powierzone Jerzemu Pruskiemu, wcześniej wiceprezesowi Getin Noble Banku. Wcześniej był on m.in. szefem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. O nim z kolei w nagraniu Czarnecki mówi, że szykowany był na następnego prezesa NBP.

Najwyraźniej 7 listopada została wcielona w życie strategia walki o przetrwanie banków Leszka Czarneckiego, przygotowana już wcześniej.

Idea Bank tłumaczy, że zastrzeżenia KNF nie dotyczą jego podstawowej działalności.

Należy wskazać, że zawiadomienie KNF dotyczy niektórych aktywności Idea Banku na rynku kapitałowym. Oznacza to, jak wskazuje KNF, że podejrzenie naruszenia leży poza działalnością bankową. Dotyczy ono zdarzeń mających miejsce w przeszłości, które nie mają żadnego związku z bieżącą operacyjną działalnością Idea Banku - głosi komunikat. - Podkreślić należy również, iż Bank przeprowadził wewnętrzne postępowanie wyjaśniające mające na celu zidentyfikowanie nieprawidłowych zachowań niektórych pracowników wobec swoich Klientów. Bank dokonał przeglądu i weryfikacji kadr oraz wprowadził dodatkowe regulacje wewnętrzne w celu podniesienia poziomu ochrony interesu Klienta. Tym samym stwierdzone nieprawidłowości zostały wyeliminowane - czytamy.

Przypomnijmy, że ostatecznie decyzję o wpisie na listę ostrzeżeń KNF oraz skierowaniu sprawy do prokuratury zrealizowano wczoraj.

Zawiadomienie zostało skierowane przez Urząd KNF do Prokuratury Regionalnej w Warszawie z art. 178 w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 5 i 6 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia w zakresie oferowania instrumentów finansowych, a także doradztwa inwestycyjnego) - głosił komunikat rzecznika KNF.

Z wyjaśnień wynikało, że chodziło o oferowanie przez Idea Bank obligacji GetBack.

PAP, MS

Powiązane tematy

Komentarze