Informacje

minister Zbigniew Ziobro / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski / autor: minister Zbigniew Ziobro / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski
minister Zbigniew Ziobro / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski / autor: minister Zbigniew Ziobro / autor: PAP/Bartłomiej Zborowski

Ziobro o KNF: Działaliśmy niezwłocznie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 listopada 2018, 21:38

    Aktualizacja: 14 listopada 2018, 21:38

  • Powiększ tekst

Działania prokuratury ws. KNF były bardzo szybkie, działaliśmy niezwłocznie, nasze działanie fundamentalnie różni się od tego, co było za poprzednich rządów ws. afery Amber Gold; ws. KNF nie ma podstaw do powołania komisji śledczej - powiedział prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Gazeta Wyborcza” napisała we wtorek, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Marek Chrzanowski w marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla tego banku w zamian za około 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.

We wtorek po południu Chrzanowski poinformował PAP, że składa dymisję z funkcji przewodniczącego KNF. Premier Mateusz Morawiecki dymisję przyjął.

W środę wieczorem w TVP Info Ziobro mówił, że w śledztwie - wszczętym po zawiadomieniu złożonym przez Czarneckiego w związku z jego rozmową z Chrzanowskim - przyjęto wstępną kwalifikację przestępstwa „przekroczenia uprawnień przez urzędnika celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią”. Jak zaznaczył, jest to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

To, co najważniejsze, to żeby były bardzo dynamicznie prowadzone czynności procesowe, aby sprawa została wyjaśniona możliwie szybko, ale tutaj też potrzebujemy współpracy ze strony tych, którzy dysponują oryginalnymi urządzeniami, na których był zapis dźwięku czy też obrazu, bo o takich też słyszymy” - powiedział Ziobro.

Dodał, że urządzenia te nie zostały jeszcze prokuraturze dostarczone. „To niedobrze, bo to opóźnia czynności procesowe w tej sprawie, to budzi (…) znaki zapytania, co do woli szybkiego wyjaśnienia sprawy, a przecież wszyscy, którzy nie mają tu nic do ukrycia, powinni być zainteresowani, aby natychmiast materiał trafił do prokuratury i też był przedmiotem oceny przez biegłych” - stwierdził Ziobro.

Szef resortu sprawiedliwości zapewnił, że tryb postępowania prokuratury był „bardzo szybki”. „Przypominam, wbrew doniesieniom niektórych mediów, które manipulują faktami, że Kodeks postępowania karnego przewiduje na podjęcie decyzji termin 30-dniowy, jeżeli są okoliczności, które wymagają oceny. My działaliśmy niezwłocznie i to nasze działanie różni się w sposób fundamentalny od tego, co było za poprzednich rządów, PO czy PSL-u, bo przypomnę, że sprawa afery Amber Gold, kiedy trafiła do prokuratury, to minęło dwa i pół roku, nie dwa dni, zanim została podjęta decyzja o wszczęciu śledztwa” - powiedział Ziobro.

Zapytany, czy do wyjaśnienia sprawy wokół KNF powinna zostać powołana komisja śledcza, co postuluje Platforma Obywatelska, Ziobro odpowiedział: To jest trochę taki chichot historii, dlatego, że PO chce komisji śledczej, woła o niesprawności państwa, o tym, że państwo nie działa w sytuacji, kiedy państwo działa w sposób wzorcowy”.

Tutaj działaliśmy, biorąc pod uwagę dni robocze, w ciągu de facto dwóch dni, nie licząc dnia złożenia zawiadomienia w biurze podawczym. To pokazuje kompletnie inną jakość, to są inne światy, to jest właśnie ta jakość i standard, który my reprezentujemy” - powiedział.

Ziobro dodał, że okoliczności uzasadniające powołanie komisji śledczej zachodzą, gdy prokuratura nie wywiązuje się ze swoich zadań i pojawia się znak zapytania w kwestii rzetelności prowadzonego postepowania, jego dynamiki, czy woli zabezpieczenia dowodów.

Dzisiaj nie ma ku temu żadnych postaw, by trzeba było powołać w tej sprawie komisję śledczą, skoro bardzo dobrze wywiązuje się ze swojego zadania prokuratura oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne, które wykonuje w tej sprawi czynności” - powiedział Ziobro.

Wyraził przekonanie, że prokuratorzy postawią Leszkowi Czarneckiemu pytanie, dlaczego prokuratura nie została niezwłocznie poinformowania o przebiegu rozmowy z Chrzanowskim, tylko dopiero po kilku miesiącach. Ziobro dodał przy tym, że z punktu widzenia standardów etyczno-moralnych rozmowa Chrzanowskiego z Czarneckim „nie dodaje chwały byłemu szefowi KNF-u”. (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych