CIA wie, kto dał zlecenie zabójstwa dziennikarza
CIA ma nagranie rozmowy telefonicznej, podczas której saudyjski następca tronu Muhammad ibn Salman daje instrukcje, aby „uciszyć Dżamala Chaszodżdżiego tak szybko, jak to możliwe - podał w czwartek turecki dziennik „Hurriyet Daily News”.
Jak twierdzi znany dziennikarz „Hurriyet” Abdulkadir Selvi, dyrektor CIA Gina Haspel podczas wizyty w Ankarze w październiku „zasygnalizowała”, że Agencja jest w posiadaniu podsłuchanej rozmowy telefonicznej między księciem Muhammedem a jego bratem Chalidem ibn Salmanem, który jest ambasadorem Arabii Saudyjskiej w USA. Według źródeł, na które powołuje się Selvi, bracia mieli mówić o „dyskomforcie”, spowodowanym publicznym krytykowaniem przez Chaszodżdżiego saudyjskich władz.
Dziennikarz Dżamal Chaszodżdżi, który publikował m.in. na łamach „The Washington Post” i miał krytyczny stosunek do działań następcy tronu, został zabity 2 października na terenie saudyjskiego konsulatu w Stambule.
Po prawie trzech tygodniach zaprzeczania, by miała cokolwiek wspólnego z zabójstwem, Arabia Saudyjska ostatecznie przyznała, że Chaszodżdżi został zabity na terenie konsulatu, jednak dalej utrzymuje, że rodzina królewska nie wiedziała nic o planie pozbycia się dziennikarza.
Zostało powiedziane, że następca tronu wydał instrukcję, by uciszyć Dżamala Chaszodżdżiego tak szybko jak to możliwe i ta instrukcja została przechwycona przez podsłuch CIA. Późniejsze zabójstwo jest ostatecznym potwierdzeniem tej instrukcji” - napisał Salvi, dodając, że jeśli otwarte zostanie międzynarodowe śledztwo w tej sprawie „może ujawnić więcej szokujących dowodów, gdyż CIA ma w ręku więcej podsłuchanych rozmów, niż wie o tym opinia publiczna”.
Salvi, powołując się na najnowsze ustalenia tureckiego śledztwa, napisał w poniedziałek, że późniejsi zabójcy kazali wysłać Chaszodżdżiemu wiadomość do przebywającego w Arabii Saudyjskiej syna, a ponieważ ten odmówił, doszło do sprzeczki, w wyniku której dziennikarz został uduszony albo przy użyciu sznura, albo plastikowej torby. Ciało dziennikarza nie zostało jeszcze odnalezione.
15 listopada saudyjska prokuratura postawiła zarzuty wszystkim 11 osobom bezpośrednio uczestniczącym w zabójstwie, z czego dla pięciu z nich zażądała kary śmierci.
We wtorek prezydent USA Donald Trump dał do zrozumienia, że nie będzie nakładał sankcji na Arabię Saudyjską nawet, gdyby się okazało, że następca tronu miał związek z zabójstwem, bo utrzymanie dobrych relacji z tym państwem jest z punktu widzenia Waszyngtonu ważniejsze.
SzSz (PAP)