
Lotos pracuje przez 370 dni w roku
Grupa Lotos wyprodukowała w 2018 roku wyprodukowała więcej paliwa niż wynika z mocy produkcyjnych koncernu.
Kilka lat temu Grupa Lotos zainwestowała w rozbudowę mocy produkcyjnych, dzięki czemu zdolności przerobu ropy naftowej Lotosu mam wzrosły z ok. 6 mln ton do 10,5 mln ton. W 2018 roku Lotos przerobił… 10,8 mln ton ropy naftowej.
Aby osiągnąć taki wynik przy znamionowych mocach produkcyjnych, rafineria musiałaby pracować 370 dni w roku. Oczywiście, to efekt tego, że udało się nam zwiększyć jeszcze moce produkcyjne poza maksymalny poziom – powiedział Mateusz Bonca, prezes Grupy Lotos.
Byłoby jeszcze więcej, gdyby nie opóźnienia, związane z inną inwestycją Lotosu, czyli projektem EFRA. Choć jest on już mocno zaawansowany, już jest gotowy w 90 proc., to jednak jedna z instalacji nie jest jeszcze kompletna. To pozwoli na dodatkowe zwiększenie mocy produkcyjnych.
Ale projekt EFRA już nam sporo daje, dzięki niemu jesteśmy w stanie wytwarzać koks ponaftowy, na którego już mamy odbiorcę – powiedział Patryk Demski, wiceprezes Lotosu ds. inwestycji i innowacji.
Co ciekawe – koncern całą produkcję paliw sprzedaje na rynku krajowym. Obecnie koncern nie eksportuje już paliw, jak było jeszcze kilka lat temu, kiedy napływ przemycanych paliw na rynek krajowy był ogromny.
Lotos posługuje się przede wszystkim wskaźnikiem EBIDTA LIFO, a więc zysku przed opodatkowaniem, amortyzacją i odjęciem kosztów finansowych. Ten w roku ubiegłym był rekordowy, choć wynik netto Grupy Lotos już był nieco niższy niż rok wcześniej. Było to 1 587,4 mln zł wobec 1 671,8 mln zł zysku rok wcześniej. Firmie jednak udało się wyraźnie zmniejszyć zadłużenie.
Wielkość długu pomniejszonego o rezerwy gotówkowe wynosi poniżej 2 mld zł – powiedział Robert Sobków, wiceprezes Lotosu ds. finansowych. - W konsekwencji tych pozytywnych zmian jesteśmy w stanie powiedzieć, że nasze finanse są stabilne, w zeszłym roku wypłaciliśmy dywidendę, po raz drugi z rzędu. W tym roku też utrzymamy zdolność dywidendową. Co więcej – pracujemy nad długoterminową polityką dywidendową naszej korporacji – dodał.
Przedstawiciele Lotosu stwierdzili, że stać ich także na kolejne inwestycje. Być może jednak o tym, w co inwestować, będzie już decydował wkrótce kto inny, jako że PKN Orlen rozpoczął proces przejmowania Lotosu.
Wycena grupy Lotos ma się ku końcowi, ten proces postępuje. Rozpoczęła się także dyskusja PKN Orlen z Komisją Europejską, wniosek poszedł do Brukseli w listopadzie, a decyzja oczekiwana jest w czerwcu – mówił Bonca.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.