Informacje

autor: fot. PAP
autor: fot. PAP

Premier niesie pomoc poszkodowanym

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 maja 2019, 21:11

    Aktualizacja: 24 maja 2019, 07:07

  • 1
  • Powiększ tekst

Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w czwartek Wolę Radziszowską, gdzie wylała rzeka Skawinka; szef rządu potwierdził swoją solidarność z mieszkańcami i zapowiedział niezbędną pomoc - poinformowała kancelaria premiera.

Premier Mateusz Morawiecki jest w miejscowości Wola Radziszowska, gdzie wylała rzeka Skawinka. Skutki są tragiczne - woda prawie przykryła znaki drogowe. Premier potwierdził swoją solidarność z mieszkańcami i zapowiedział niezbędną pomoc” - brzmi treść wpisu na Twitterze kancelarii premiera.

Kilka minut później na Twitterowym koncie Morawieckiego pojawił się wpis: „Potok Cedron, na co dzień całkowicie niegroźny dopływ Skawinki, znacznie przekroczył bezpieczny poziom, zamykając drogi w Woli Radziszowskiej”.

Zalane są tereny wokół miejscowej szkoły, z piwnic wielu domów wypompowywana jest woda, podtopione są tereny rekreacyjne” - dodał szef rządu.

Z powodu trwających od wtorku intensywnych opadów deszczu na południu kraju doszło do podtopień. Dla Małopolski, Świętokrzyskiego, Lubelskiego, Podkarpacia i Dolnego Śląska wydano ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego, najwyższego stopnia.

Schetyna wykorzystuje powódź politycznie

Panie Schetyna, to nie jest kabaret, to alert przeciwpowodziowy - powiedziała w czwartek w TVP Info wicepremier Beata Szydło, odnosząc się do wypowiedzi lidera PO.

Jestem zbulwersowana tą wypowiedzią i powiem tak: panie Schetyna, to nie jest kabaret, to jest alert przeciwpowodziowy. Tu ludzie walczą o życie, o dorobek swojego życia, o to wszystko, co swoją pracą osiągnęli. Więc jeżeli pan chce wprowadzać w tak trudnym momencie, w dramatycznych chwilach politykę, to niech się pan opamięta - powiedziała Szydło.

Zmagamy się z tym, żeby zabezpieczyć wszystkich mieszkańców, na szczęście wszyscy są bezpieczni, ale walczymy o dobytek. Ludzie ciężko pracują całymi dniami, nocami. Są strażacy, są samorządowcy, ogromna pomoc sąsiedzka. W tej chwili sytuacja nie jest dobra, opady ciągle trwają, prognozy nie są najlepsze, więc przed nami pewnie kolejna noc i jutrzejszy dzień, gdzie będziemy nadal walczyć o to, żeby straty były jak najniższe” - powiedziała.

Obawiamy się przerwania wałów dlatego, że w kilku miejscach, w powiecie dąbrowskim, w gminie Szczuciny jest zagrożenie. W tej chwili te wały zostały zabezpieczone, woda w tych miejscach opada, ale przy wzrastających opadach będzie wzrastała, będzie spływała teraz woda z terenów górskich. Na terenach górskich są teraz największe opady deszczu, rzeki górskie wzbierają bardzo mocno. W akcjach uczestniczą strażacy, ale również wojsko. Najbardziej newralgiczne punkty są umacniane, my w Krakowie w urzędzie wojewódzkim będziemy mieli sztab kryzysowy, będzie podana sytuacja z całego województwa. Ja przyjechałam do studia z Ciężkowic i tam prawdopodobnie już trwa ewakuacja rodzin z miejscowości Pleśna, ponieważ istnieje zagrożenie, że może zostać zalana ” - dodała.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze