Informacje

Kurdowie zawarli porozumienie z rządem w Damaszku

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 października 2019, 21:51

  • Powiększ tekst

Syryjscy Kurdowie ogłosili, że zawarli porozumienie z rządem w Damaszku, dzięki któremu armia syryjska ruszy na północ, by stawić czoło ofensywie Turcji. Reuters podał, że kontyngent USA może być wycofany z Syrii w ciągu kilku dni.

Kurdyjska Autonomiczna Administracja Syrii Północnej i Wschodniej poinformowała w komunikacie, że armia syryjska ma „wyzwolić tereny”, nad którymi kontrolę przejęli Turcy i wspierane przez nich syryjskie formacje opozycyjne.

Oficjalne media syryjskie podały nieco wcześniej, że rząd wysyła wojska na północ, by stawić czoło tureckiej ofensywie.

Agencja Reutera informowała wcześniej, że rząd Syrii i siły kurdyjskie prowadzą negocjacje w rosyjskiej bazie lotniczej Hmejmim w Latakii.

Powołując się na dwóch członków amerykańskiej administracji Reuters napisał, że USA rozważają wycofanie z Syrii znacznej części amerykańskich żołnierzy w ciągu kilku dni.

Szef Pentagonu Mark Esper ostrzegł w niedzielę, że ofensywa Turcji w Syrii posunie się dalej, niż planowano, i zapowiedział, że siły USA wycofają się na południe, zanim wyjadą z Syrii.

Esper udzielił dwóch wywiadów telewizyjnych, w których powiedział, że sytuacja w północno-wschodniej Syrii „pogarsza się z godziny na godzinę”, a ponieważ „pozycja sił USA jest nie utrzymania”, prezydent Donald Trump nakazał wycofanie z północy kraju niewielkich amerykańskich sił, by znalazły się dalej od miejsc, gdzie Turcja prowadzi ofensywę przeciw syryjskim Kurdom.

Turecka ofensywa ruszyła w środę po ogłoszeniu przez Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie określili ją jako „cios w plecy”.

W sobotę kurdyjskie milicje Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) zaapelowały do USA o „wywiązanie się z moralnego obowiązku” i zamknięcie przestrzeni powietrznej nad obszarem konfliktu. Poinformowały też, że działania wojenne, w tym samym okresie co Turcja, podjęli dżihadyści z IS i Kurdowie muszą prowadzić wojnę na dwóch frontach.

AP przypomina, że przez pięć lat YPG były najważniejszym sojusznikiem USA w walce z IS.

Turcja inwazję rozpoczęła w środę; jest ona wymierzona właśnie w milicje YPG, które Ankara uważa za terrorystów; przewodzą one jednak Syryjskim Siłom Demokratycznym, które odegrały decydującą rolę w walce z Państwem Islamskim w Syrii.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.