Informacje

Zakłady Taurona mają ponad 250 mln zł straty za trzy kwartały br. / autor: Pixabay
Zakłady Taurona mają ponad 250 mln zł straty za trzy kwartały br. / autor: Pixabay

Kopalnie Tauronu balansują nad krawędzią

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 listopada 2019, 12:13

    Aktualizacja: 18 listopada 2019, 13:58

  • Powiększ tekst

Jak przyznaje Tomasz Cudny, prezes spółki Tauron Wydobycie, w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, sytuacja w kopalniach jest trudna, ale spółka nie planuje likwidacji kopalń

Rzeczywiście, sytuacja zakładów jest trudna. To konsekwencja niepodejmowania przed 2016 rokiem strategicznych decyzji dotyczących inwestycji i restrukturyzacji w segmencie wydobywczym - mówi prezes Cudny.

Jak zaznacza nikt nie planuje zamykać tych zakładów, a górnicy nie będą zwalniani.

Grupa Tauron podjęła wysiłek, by górnicy w Libiążu, Brzeszczach i Jaworznie mieli pracę. Oczywiście poszukujemy inwestora dla Janiny, ale ważnym kryterium doboru kontrahenta jest zapewnienie stabilności płacy i pracy dla pracujących tam górników - mówi Cudny.

Dalej w wywiadzie czytamy, że największym wyzwaniem jest próba nadrobienia wieloletnich zaległości inwestycyjnych w krótkim czasie.

Jak wylicza w wywiadzie prezes, wartość programu inwestycyjnego w spółce Wydobycie na lata 2016–2020 wynosi 1,3 mld zł. Tylko w tym roku nakłady na inwestycje w tym segmencie wyniosą ponad 300 mln zł.

Czytaj także:Górnicze kłopoty Tauronu

Nie wykluczona jest również sprzedaż Zakładu Górniczego Janina. Posiada ona największe w Polsce złoża węgla kamiennego, szacowane na 2,1 mld ton, a realizowane inwestycje spowodują, że zakład będzie mógł funkcjonować jeszcze przez 70 lat. Załoga zakładu może więc być spokojna o przyszłość kopalni oraz miejsc pracy.

Rozważamy dziś rynkową weryfikację zbycia Zakładu Górniczego Janina. Ten proces trwa - mówi prezes Tauron.

Cudny powiedział również, że przed 2016 rokiem w naszych kopalniach, mieliśmy do czynienia z czymś, co można nazwać gospodarką rabunkową.

Fedrowano bez robienia tzw. metrów, czyli prowadzenia robót przygotowawczych pod kolejne ściany. Co wtedy się dzieje? Znikają koszty związane z przygotowaniem eksploatacji, ale gdy wyfedrujemy bieżące zasoby, to się zatrzymujemy – nie ma przygotowanych dalszych frontów. I tak w latach 2008–2015 był prowadzony ten segment w Grupie Tauron - dodaje Cudny.

Czytaj więcej:Tauron nie planuje zamykania kopalń

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych