Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Amerykański odwet wobec Francji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 grudnia 2019, 07:45

  • Powiększ tekst

Specjalny przedstawiciel USA ds. handlu Robert Lighthizer zapowiedział w poniedziałek, że administracja prezydenta Trumpa wprowadzi odwetowe taryfy celne na towary importowane z Francji w związku z podatkiem od obrotów dużych firm internetowych w tym kraju.

Taryfy celne na produkty francuskie o łącznej wartości 2,4 mld dolarów USA mogą zostać podwyższone nawet do 100 proc.” - przestrzegł Lighthizer.

Podwyższenie ceł miałoby dotyczyć głównych produktów francuskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych takich, jak: jogurty, sery, szampan i kosmetyki. Zdaniem specjalnego przedstawiciela ds. handlu, który jest członkiem amerykańskiego rządu, odwetowe cła byłyby właściwą ripostą na ogłoszone przez Paryż 3-procentowe opodatkowanie przez Francję usług internetowych świadczonych przez czołowe amerykańskie firmy sektora IT.

Dyskryminujący amerykańskie giganty technologiczne francuski podatek jest niezgodny z obowiązującymi zasadami międzynarodowej polityki podatkowej i jest wyjątkowo uciążliwy dla amerykańskich przedsiębiorstw” - ocenił Lighthizer w oświadczeniu wydanym w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego (we wtorek rano czasu polskiego).

Francuski rząd nałożył latem 3-procentowy podatek GAFA, który ma mieć zastosowanie do firm świadczących usługi cyfrowe z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Podatek obejmie około 30 podmiotów, w tym firmy amerykańskie.

Według prezydenta USA Donalda Trumpa i jego doradców opodatkowanie internetowych gigantów to dyskryminacja.

GAFA to skrót od nazw największych firm internetowych objętych będą francuskim podatkiem - Google, Amazon, Facebook i Apple - które stosują agresywną optymalizację podatkową. Zazwyczaj polega ona na tym, że nie płacą podatku w krajach, w których notują przychody, lecz w tam, gdzie zlokalizowane są ich centra korporacyjne, a podatki są bardzo niskie - np. w Irlandii.

Zapowiedziane przez szefa USTR (US Permanent Trade Representative) wprowadzenie odwetowych taryf celnych na towary francuskiego eksportu wartości uzależnione jest od ostatecznej decyzji prezydenta Donalda Trumpa.

Przedstawiciele Information Industry Technology Council - lobby amerykańskiego sektora IT, którzy z zadowoleniem przyjęli wcześniejszą decyzję administracji o dogłębnej analizie skutków gospodarczych podatków narzuconych przez Francję w ramach pięciomiesięcznego dochodzenia USTR, przyjęli informację o możliwych podwyżkach ceł na towary francuskie bez entuzjazmu. Przedstawiciel Rady wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone i Francja znajdą kompromisowe rozwiązanie w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Tymczasem, OECD zamierza od 2020 roku nakładać we wszystkich krajach G7 podatek od gigantów cyfrowych. Państwa europejskie mają trudności ze ściąganiem podatków od zysków wypracowanych na ich terytoriach przez największe międzynarodowe firmy internetowe.

Napięcia wywołane cłami w relacjach między Francją i USA, to kolejny front konfliktu handlowego, jaki po wywołaniu wojny celnej z Chinami, otworzył Biały Dom. W poniedziałek, tuż przed odlotem do Londynu na obchody 70. rocznicy powstania NATO, prezydent Trump oskarżył na Twitterze Brazylię i Argentynę o to, że celowo doprowadziły do „kolosalnej dewaluacji swoich walut”, co naraziło na straty firmy amerykańskie i zapowiedział nałożenie odwetowych taryf celnych na produkty ze stali oraz aluminium importowane z tych państw.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych