Informacje

Facebook / autor: Zdjęcie autorstwa freestocks.org z Pexels
Facebook / autor: Zdjęcie autorstwa freestocks.org z Pexels

Polska kara dla Facebooka? Chodzi o wyciek danych!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 kwietnia 2021, 07:42

  • Powiększ tekst

UODO powinien nałożyć karę na Facebook za wyciek danych - uważa szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który wystosował w tej sprawie pismo. UODO odpowiada, że postępowanie prowadzi irlandzki Data Protection Commission. Prace nadal trwają - informuje UODO.

Na początku kwietnia na jednym z forów internetowych została udostępniona baza z danymi ponad pół miliarda użytkowników Faceeboka, w tym ok. 2,7 mln Polaków. Te dane to: imię i nazwisko, numer telefonu, mail, płeć, stan cywilny, miasto czy zawód.

UODO w informacji przesłanej PAP przekazał, że Facebook Ireland Ltd ma siedzibę w Irlandii, dlatego też postępowania dotyczące tego podmiotu prowadzi właśnie organ irlandzki Data Protection Commission. „W zeszły weekend irlandzki organ nadzorczy (Data Protecion Commision-DPC) próbował ustalić fakty zaistniałej sytuacji. Prace organu w tej sprawie nadal trwają” - podaje Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Facebook zapewnia irlandzki organ nadzorczy, że przywiązuje najwyższą wagę do udzielania odpowiedzi na pytania zadane przez irlandzki organ. Zakres danych opublikowanych przez hakera zawiera numery telefonów i adresy e-mail użytkowników” - przekazuje UODO. „W związku z zaistniałą sytuacją ryzyka, jakie mogą się pojawić dla użytkowników Facebooka, to możliwość otrzymywania spamu w celach marketingowych. Użytkownicy powinni również zachować czujność podczas korzystania z usług, które wymagają uwierzytelnienia przy użyciu numeru telefonu lub adresu e-mail na wypadek, gdyby osoby trzecie próbowały uzyskać do nich dostęp” - dodaje.

Ponadto wskazano, że UODO uczestniczy w kilkunastu postępowaniach transgranicznych wobec serwisu Facebook, w których organem wiodącym jest irlandzki organ nadzorczy. „W przypadku, gdy dany podmiot ma wyznaczoną swoją siedzibę w innym państwie Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), to co do zasady organ nadzorczy w tym państwie jest właściwy do prowadzenia postępowań względem transgranicznego przetwarzania przez takiego administratora danych. Pozostałe organy nadzorcze mogą brać w nich udział oraz mają możliwość opiniowania projektów decyzji wydanych w postępowaniach dotyczących przetwarzania transgranicznego, jednakże decyzję co do rozstrzygnięcia sprawy podejmuje organ wiodący, przy udziale zainteresowanych organów” - podano.

UODO ma obowiązek z urzędu badać własną właściwość w sprawie, również biorąc pod uwagę art. 55 lub art. 56 RODO. UODO, w przypadku wpłynięcia do UODO skarg dotyczących transgranicznego przetwarzania danych osobowych przez podmioty, których siedziba znajduje się na terytorium EOG, ale poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, poza określonymi w RODO wyjątkami, jest zobowiązany do przekazania sprawy organowi właściwemu” - pisze w odpowiedzi na pytania PAP UODO.

Interwencje w sprawie wycieku danych do premiera Mateusza Morawieckiego, który pełni także funkcję ministra cyfryzacji, i prezesa Urzędu Danych Osobowych Jana Nowaka wystosował szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. W jego ocenie, w stosunku do Facebooka UODO powinien wszcząć postępowanie. „Powinny także zostać podjęte działania zabezpieczające pliki, które udostępniają dane osobowe pozwalające zidentyfikować użytkowników” - stwierdził.

Nie może być tak, że rząd boi się wielkich koncernów i przymyka oko na takie wycieki danych” - stwierdza ponadto polityk Lewicy. „Uważam, że obowiązkiem UODO jest rozpocząć postępowanie, a po drugie - jest obowiązkiem premiera, który jest jednocześnie ministrem cyfryzacji, podjęcie działań zmierzających do tego, żeby Facebook, jaka jedna z kluczowych korporacji mających w Polsce olbrzymi zasięg, wytłumaczyła się z tych działań” - powiedział Gawkowski.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych