Przyszłość Polski - sztuka w jednym akcie
Przyszłość Polski - dramat w jednym akcie.
Scena 1
TVN24, wiadomości, Jarek Kuźniar:
- Przerywamy program, aby połączyć się z naszym reporterem.
- Monika Olejnik. Lotnisko Okęcie. Przed chwilą odleciał do Londynu ostatni samolot z polskimi obywatelami. Przed odlotem udało mi się porozmawiać z jednym z nich.
- Dzień dobry, dlaczego Londyn i dlaczego tak późno?
- Moja rodzina, która wyjechała 10 lat temu ma tam niewielką posiadłość. Kładę laskę na ten syf. Dziś nauczyłem się kilku nowych słówek. Chleb i piwo kupię sobie w markecie sam.
- Wspaniale! Prawdziwie obywatelska postawa! Szczęśliwego lotu!
- Cześć
Sytuacja hipotetyczna, choć wcale nie niemożliwa. Z Polski wyjeżdżają wszyscy poza urzędnikami i budżetówką. Ok, menele i zwierzyna płowa zostają również. Jaką bezwładność czasową miałby ten organizm, zanim trafiłby go szlag? A może istniałby samoczynnie, jak kosmiczne perpetuum mobile zasilane ciepłem z wnętrza planety?
Jak sądzicie?