Opinie

fot. Facebook
fot. Facebook

8 powodów, dla których powinniśmy poprzeć Jednomandatowe Okręgi Wyborcze

Piotr Dymiński

Piotr Dymiński

Politolog i dziennikarz lokalny z Krosna. Zajmuje się tematyką samorządową i polityczną.

  • Opublikowano: 29 lipca 2015, 15:12

  • 28
  • Powiększ tekst

System wyborczy jest czymś, do czego zwykle nie przywiązujemy dużej wagi. Jest bo jest. Mało kto się zastanawia nad jego znaczeniem. Tymczasem system wyborczy do Sejmu jest jednym z najważniejszych punktów ustroju państwa. To ten system determinuje jacy ludzie dostaną się do władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz od kogo będą zależni.

Już 6 września odbędzie się referendum, którego pierwsze pytanie dotyczy wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (JOW) w wyborach do Sejmu. Obecny, tak zwany "proporcjonalny" sposób "wyboru" posłów jest niedemokratyczny, niesprawiedliwy, ani nawet nie jest proporcjonalny. To bez trudu można wykazać na liczbach i robię to od lat na spotkaniach na temat JOW.

1 - Obecnie: Ograniczone jest bierne prawo wyborcze

Każdemu z nas (po 21 roku życia) przysługuje bierne prawo wyborcze do Sejmu, jednak ordynacja wyborcza wprowadza ograniczenie tego prawa: możemy realizować je tylko kolektywnie, tylko startując z jakąś "bandą". W praktyce bowiem, żeby dostać się do Sejmu obywatel musi znaleźć się na liście jednej z dużych ogólnopolskich partii. I to na dobrym miejscu. Nie chodzi tylko o „jedynki”, strategia budowania list wyborczych zawiera wiele kruczków, które pozwalają z ogromnym prawdopodobieństwem ustalić kto z listy wejdzie do Sejmu, a kto nie.

2 - Obecnie: O ułożeniu listy decyduje ten, kto rejestruje, czyli partyjny wódz.

Obywatel bez błogosławieństwa partii nie ma szans. Tak wybrany poseł dobrze wie, że miejsce w sejmie zawdzięcza nie tyle wyborcom, co partyjnemu liderowi, który dał mu dobre miejsce na liście. Poseł staje się „maszynką do głosowania”. Albo realizuje wytyczne lidera, albo żegna się z następną kadencją. Jest pionkiem, którego można wymienić na innego.

3 - Obecnie: "Kliki" zawsze mają szansę dostać się do Sejmu

Najważniejsze osoby w partii mają praktycznie gwarancję wejścia do Sejmu, nawet gdy poparcie spadnie do około 10%, partyjna wierchuszka dba przede wszystkim o miejsca dla siebie a lokalnych działaczy wycina. Taki mechanizm gwarantuje utrzymanie wpływów na państwo i wpływów finansowych dla partyjnych klik.

4 - Obecnie: Duże okręgi zapewniają anonimowość kandydatów

W kampanii wyborczej gdzie w jednym ogromnym okręgu jest kilkuset kandydatów wyborcy nie mają faktycznie możliwości ich poznania i porównania. Dlatego o wyniku wyborów decydują pyskówki partyjnych liderów w telewizji. Przyjmuje to groteskową formę, gdy na lokalnych spotkaniach wyborczych osoba znana tylko z telewizora mówi wyborcom kto jest najlepszym kandydatem na ich terenie, a przy tym nawet nie potrafi wypowiedzieć poprawnie nazwisk kandydatów. To promuje "miernych ale wiernych"! To nie my jesteśmy tak głupi, że wybieramy marnych posłów, to system wyborczy daje nam głównie takich kandydatów.

5 - Obecnie: Kto najdłużej rządzi w Polsce po 1989 roku? PSL!

W praktyce w systemie proporcjonalnym nigdy nie dochodzi do sytuacji gdy jedna partia może wyłonić rząd i zrealizować swój program. Partie muszą porozumieć się i utworzyć koalicję. Taki koalicyjny program układają wodzowie partyjni już po wyborach, poza decyzją obywateli. Co gorsza w takich targach partia z poparciem 25% może zostać na bocznym torze, a stanowiska w rządzie, prawo do blokowania reform, czy prawo narzucania rozwiązań korzystnych tylko dla swojego elektoratu zyskuje patia z poparciem około 8%. Zdecydowana mniejszość dyktuje swoje warunki 92% społeczeństwa w wyniku układu pomiędzy kilkoma albo nawet zaledwie dwoma partyjnymi liderami. Tak stało się po wyborach w 2011 roku.

6 - JOW: Odzyskane bierne prawo wyborcze

Bierne prawo wyborcze zostanie w pełni przywrócone obywatelom. Będzie można startować samodzielni, a nie "w bandach". Tak wybrany poseł będzie wiedział, że miejsce w Sejmie zawdzięcza wyborcom. Będzie naszym przedstawicielem, a nie partyjnego szefa.

7 - JOW: Koniec z uzależnieniem od koalicjanta

System większościowy doprowadza też w praktyce do rozwiązań "dwublokowych" czy "dwupartyjnych" co eliminuje konieczność koalicyjności. Jedno ugrupowanie bierze władzę i całą odpowiedzialność. Dzięki temu może po pierwsze realizować swój program przedwyborczy, a po drugie nie ma od tego wymówek w postaci "koalicjant nie pozwolił". W praktyce wyeliminowane zostają sytuacje gdy "partie branżowe" czy "jednokadencyjne efemerydy" wchodząc w koalicje rządzącą łapią za gardło cały kraj. Znikają sytuacje, gdy partia, z kilkunastoma procentami poparcia staje się najważniejsza w kraju, bo bez niej nikt nie utworzy rządu. Znika marnowanie czasu na niekończące się targi koalicyjne, czy kryzysy w koalicji.

8 - JOW: Tanio, szybko i przejrzyście

System ten rozwiązuje problem nieudolnej PKW z jej kosztownymi i ciągle nie działającymi systemami informatycznymi. W wyborach w oparciu o JOW praktycznie PKW nie jest potrzebna! Nawet jak ktoś twierdzi, że "JOW i tak nic nie zmienią w polityce", to chyba kwestia kosztów i przejrzystości jest wartością sama w sobie, prawda?

Powiązane tematy

Komentarze