Opinie

Zawartość złota w złocie. Które monety warte są najwięcej?

Komentator wGospodarce.pl

Komentator wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 28 listopada 2013, 05:28

    Aktualizacja: 28 listopada 2013, 11:31

  • Powiększ tekst

Czy moneta z czystego złota jest warta więcej od takiej, która ma domieszki innych kruszców? Czy próba złota liczy się najbardziej? Takie pytania stawia sobie wielu inwestorów, nie tylko tych początkujących. A odpowiedź brzmi: czasem tak, czasem nie.

Po pierwsze, mówiąc najogólniej, w przypadku inwestycji w złoto najważniejszym czynnikiem jest wartość kruszcu, z którego wykonano dany produkt. W przypadku złotych sztabek sprawa jest prosta - dostajemy czyste złoto o określonej wadze. Tymczasem monety oznaczone „1oz gold” wcale nie muszą ważyć i mierzyć tyle samo. Wcale nie muszą być wykonane z takich samych stopów, co nie znaczy jednak, że ich wartość będzie się różnić.

Zarówno złoty Amerykański Orzeł, jak i południowoafrykański Krugerrand wykonane są z „zaledwie” 22-karatowego złota, co oznacza, że zawartość czystego kruszcu w monecie wynosi 91,67%. Moneta taka nadal zawiera pełną uncję złota, do którego dodano także miedź, a w przypadku Orła - również srebro. Z tego powodu monety są nieco większe od swoich „czystych” odpowiedników i ważą po 1,09 uncji. Dzięki dodatkom innych metali te dwie najsłynniejsze monety świata są znacznie bardziej trwałe. Czyste złoto jest bowiem dość miękkie, a więc podatne na ścieranie i zarysowania

W przypadku innych popularnych monet bulionowych - kanadyjskiego Liścia Klonowego, australijskiego Kangura, amerykańskiego Bizona czy austriackiego Filharmonika, w składzie, oprócz złota, nie ma żadnego innego metalu. Oznacza to, że każdą wykonano z 24-karatowego złota (999,9) i każda waży dokładnie jedną uncję, czyli 31,103 g.

Niektóre, starsze monety - jak na przykład emitowane do 1933 roku Liberty czy popularne w Europie Suwereny i Franki, zawierają 90% złota. Ponieważ kiedyś były w powszechnym obiegu, by zapewnić im odporność na ścieranie, dodano do nich aż 10% miedzianego stopu. Przy wycenie każdej w wymienionych wyżej monet liczy się jednak to samo - ilość czystego kruszcu.

Kiedy zatem naprawdę liczy się próba? Gdy w grę wchodzi podatek. – Zgodnie z art. 121 ustawy o VAT, złotem inwestycyjnym, czyli takim, które podlega zwolnieniu z VAT, nazywamy złoto w postaci sztabek lub płytek o próbie co najmniej 995 tysięcznych oraz  złote monety, które posiadają próbę co najmniej 900 tysięcznych – wyjaśnia Filip Fertner, Członek Zarządu spółki Inwestycje Alternatywne Profit SA, właściciela portalu MennicaKrajowa.pl. – Aby spełnić warunki przysługujące złotu inwestycyjnemu, monety muszą być ponadto wybite po 1800 roku, posiadać status środka płatniczego w kraju pochodzenia oraz nie mogą być sprzedawane po cenie wyższej niż 80% ponad wartość rynkową zawartego w nich kruszcu – dodaje Fertner.

Na szczęście, monety sprzedawane u renomowanych polskich dealerów spełniają wszystkie powyższe warunki. Niezależnie od tego czy wybierzemy szczerozłotego Liścia, czy może Krugerranda o miedzianym połysku, nie musimy się obawiać, że zakup złota będzie związany z daniną na rzecz Skarbu Państwa. 

Marianna Wodzińska, Inwestycje Alternatywne Profit SA

 

 

-------------------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------------------

Książka jest świetnym prezentem na każdą okazję!

Polecamy wSklepiku.pl!

"Numizmatyka bez tajemnic"

Numizmatyka bez tajemnic

 

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.