Wzrostowa końcówka zapewniła pozytywny wynik sesji

Przez większą część piątkowych notowań warszawskie indeksy poruszały się w tendencji bocznej. Miało to związek z wygasaniem wrześniowych instrumentów pochodnych. Brak zdecydowanych działań graczy obserwowaliśmy również na głównych parkietach Europy Zachodniej. Dopiero końcówka sesji, tradycyjnie już, przyniosła wzrost zmienności. Początkowo przycisnęła podaż, jednak ostatecznie kupującym udało się osiągnąć przewagę.

Lekko w dół jedynie indeks WIG20

Z głównych indeksów GPW, nadal najkorzystniej prezentuje się barometr najmniejszych spółek, sWIG80. Indeks ten odrobił całość strat powstałych w wyniku OFEprzeceny i w połowie ubiegłego tygodnia zameldował się na poziomie 13.124 pkt., co oznacza nowe maksimum blisko dwuletniej tendencji wzrostowej. W piątek pozytywny sygnał został utrzymany. Sztuka wzrostu na nowe szczyty jak na razie nie udała się średnim spółkom, jednak wciąż są szanse na dalszy ruch w górę. Wystarczy kilkuprocentowa zwyżka, aby podnieść mWIG40 powyżej poziomu 3.250 pkt, gdzie wyznaczone zostało sierpniowe maksimum. Przy obserwacji zachowania poszczególnych indeksów warto również zwrócić uwagę na zmagania indeksu największych spółek ze strefą oporu w przedziale 2.400-2.420 pkt. Obszar ten pozostaje niezdobyty dla WIG20 już od ponad miesiąca. Co ważne mniej więcej na tych poziomach przebiega spadkowa linia trendu poprowadzona od szczytu z początku roku i maksimum z czerwca. Jednak indeks WIG20 nie w pełni odzwierciedla zjawiska zachodzące na całym rynku, co w dużej mierze wynika ze stopniowo odcinanych „kuponów” w postaci dywidendy na poszczególnych spółkach. W piątek indeks WIG20 był jedynym, który zakończył sesję z niewielką stratą. Duża w tym negatywna zasługa akcji PKO BP, które straciły na wartości 2,5%. Rynek prawdopodobnie zdyskontował informację, iż agencja Standard&Poor's obniżyła perspektywę ratingu PKO BP do negatywnej ze stabilnej, jednocześnie podtrzymała rating banku na poziomie "A-". Zmiana jest związana z ogłoszoną transakcją zakupu polskich aktywów Nordei.

Dalsze osłabienie na Wall Street

Rozliczenie wrześniowych instrumentów pochodnych nie miało natomiast większego wpływu na przebieg piątkowej sesji za Oceanem. Rynek wykazywał, bowiem konsekwencję w parciu na południe. Nawet w końcowej fazie notowań, w tzw. „godzinie cudów”, nie zaobserwowano podwyższonej zmienności. Ostatecznie indeks S&P500 stracił na wartości 0,72%, jednak w skali całego tygodnia zachował dodatnią stopę zwrotu wynoszącą 0,7%. Podczas piątkowej sesji presja podaży dotyczyła przede wszystkim spółek, których wycena w znacznym stopniu zależy od rynku surowców. W dół bowiem skierowały się notowania metali szlachetnych (złoto -2,86%, srebro -5,5%), jak również ropy naftowej (-0,84%) i miedzi (-1,3%).

Dzisiaj publikacje PMI

Kalendarz danych makro na dzień dzisiejszy prawie w całości pokrywają publikacje wskaźników PMI. Na tą chwilę znamy już odczyt tego wskaźnika aktywności gospodarczej dla Chin. Drugi miesiąc z rzędu poprawia się koniunktura w Państwie Środka. Indeks PMI dla tego kraju we wrześniu wzrósł do poziomu 51,2 pkt. z 50,1 pkt. miesiąc wcześniej. Również w przypadku odczytów europejskich spodziewana jest kontynuacja pozytywnych tendencji. Z kolei w USA, na dzień dzisiejszy zaplanowano szereg wystąpień przedstawicieli FEDu z różnych okręgów (m.in. z Atlanty i Nowego Jorku).