Warszawski gang sutenerów skazany. Kary rozczarowują
W poniedziałek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Wola zapadł wyrok w sprawie grupy oskarżonej o przestępstwa związane z wykorzystywaniem co najmniej 15 kobiet zajmujących się prostytucją
Akt oskarżenia przeciwko Syryjczykowi Mohamadowi A. oraz dziesięciu innym osobom z polsko-ukraińskiej grupy sutenerów Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy–Woli w grudniu 2017 roku.
Prokuratura zarzuciła w nim popełnienie podejrzanym czternastu przestępstw związanych z wykorzystywaniem co najmniej 15 kobiet zajmujących się prostytucją w czterech warszawskich agencjach towarzyskich.
Proceder miał miejsce w latach 2010–2017 w mieszkaniach przy ul. Pańskiej, Dzielnej, Chmielnej oraz Bukowińskiej w Warszawie.
57-letni obywatel Syrii – Mohamed A. oskarżony został o stosowanie przemocy wobec jednej z pokrzywdzonych celem zmuszenia jej do świadczenia usług seksualnych oraz wymuszenie rozbójnicze, polegające na nakładaniu na pokrzywdzoną kar za oddalenie się z agencji towarzyskiej bez zezwolenia i przyjmowanie zbyt małej ilości klientów.
Pozostałym oskarżonym prokurator zarzucił m.in. czerpanie korzyści majątkowych z usług seksualnych świadczonych przez kobiety albo ułatwianie im świadczenia tych usług.
W poniedziałek w Sądzie Rejonowym Warszawa-Wola zapadł wyrok w tej sprawie.
Sąd wymierzył Mohamedowi A. karę 3 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 15 tys. zł. Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że mężczyzna był wielokrotnie karany i mocno związany z różnymi grupami świata przestępczego. Oprócz Mohameda A. skazana została także Izabela K. oraz Lesya S., które miały czerpać korzyści z usług seksualnych. Izabela K. została skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę w kwocie 12 tys. zł. Z kolei Lesya S. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę w wysokości 9 tys. złotych.
Pozostali oskarżeni telefonistki pracujące w agencji, kierowcy rozwożący klientów, czy osoby wynajmujące im lokale zostali skazani na kary od 5 miesięcy do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny. Wobec jednej osoby sąd warunkowo umorzył postępowanie. Wyrok jest nieprawomocny.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Były szef Banku Narodowego Ukrainy poszukiwany
CZYTAJ TEŻ: 80 proc. leków na rynku UE pochodzi z Chin. W Polsce podobnie
