RPO broni kierowców przed gigantycznymi karami!
Rzecznik Praw Obywatelskich chce zmian w systemie kar za przerwę w obowiązkowym ubezpieczeniu OC pojazdów. Stoi na stanowisku, że system jest niesprawiedliwy, ponieważ od kar nie można się odwołać. Są także zdecydowanie za wysokie. Problem dotyczy dużej grupy kierowców.
Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, wystąpił do ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, w sprawie systemu karania posiadaczy pojazdów za brak polisy OC.
Właściciele samochodów skarżą się na problemy związane z opłatami karnymi za brak obowiązkowej umowy ubezpieczenia OC - chodzi głównie o odmowy ich umorzenia lub udzielenia ulgi w ich spłacie - informuje RPO w mediach społecznościowych.
Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, które przywołuje portal Autokult.pl, wynika, że w 2023 roku wykryto aż 350 tys. przypadków przerw w polisie OC.
Płacz i płać. Nawet 8600 zł!
Wysokość kar dla wielu kierowców, którzy nie są zbyt biegli w policyjnych taryfikatorach mandatów, może być szokiem. W drugiej połowie br. maksymalny wymiar kary – przy braku OC przez 14 dni lub dłużej – wynosi aż 8,6 tys. zł. W przyszłym roku jeszcze wzrośnie, bo ustala się ją z uwzględnieniem minimalnego wynagrodzenia, a to znów pójdzie w górę.
„Kwoty te są znacząco wyższe od opłat karnych za brak innych obowiązkowych ubezpieczeń, np. za brak ubezpieczenia OC rolników wynosi ona równowartość jednej dziesiątej minimalnego wynagrodzenia za pracę – 430 zł” – napisał RPO w piśmie skierowanym do szefa resortu finansów. Tymczasem maksymalna kara dla posiadacza samochodu osobowego to dwukrotność minimalnej pensji brutto. RPO zauważa również, że tak wysoka grzywna jest naliczana już za 14-dniowy okres przerwy w polisie OC.
Kary nieadekwatnie wysokie
RPO zauważa również, że wysokie, w przeliczeniu na liczbę dni, są także inne, proporcjonalnie wyliczone opłaty karne. 20 proc. z 8,6 tys. zł – gdy przerwa w ubezpieczeniu OC wynosi zaledwie 1-3 dni – oznacza, że za jeden dzień spóźnienia trzeba aktualnie zapłacić ponad 573 zł. W przypadku, gdy przerwa w ubezpieczeniu wynosi od 4 do 14 dni, dostaniemy grzywnę w wysokości 4,3 tys. zł. A więc, gdy spóźnimy się o dwa tygodnie, za każdy dzień z portfela znikać nam będzie 307 zł. Z kolei 4 dni poślizgu oznacza karę w wysokości aż 1075 zł za dobę. Kuriozalne!
Duże wątpliwości wokół trybu odwołania
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca również uwagę na zasady interakcji pomiędzy egzekwującym kary Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (UFG) a właścicielami pojazdów. Od decyzji o nałożeniu kary można się odwołać. Można również zwrócić się o umorzenie kary lub jej rozłożenie na raty. Problem w tym, że możemy zwrócić się jedynie do samego UFG.
Możliwe naruszenie Konstytucji
Jak informuje RPO, przepisy nie przewidują zajmowania się karami za brak OC przez sądy administracyjne. „Obywatel niezadowolony z rozstrzygnięcia Zarządu UFG nie ma więc jakiejkolwiek możliwości jego zakwestionowania przed organem lub sądem” – stwierdza RPO. Takie rozwiązanie może być niezgodne z Konstytucją.
9 miesięcy czekania na odpowiedź UFG?!
Problemem jest również samo działanie systemu. Do RPO zgłaszały się osoby, które skarżyły się na opieszałość UFG. W rekordowym przypadku czas rozpatrywania wniosku o umorzenie kary lub spłatę w ratach przekroczył 9 miesięcy. Rzecznik otrzymuje wiele skarg na kilkumiesięczny termin rozpatrywania pism do UFG.
Złożenie wniosku nie wstrzymuje egzekucji
Jednocześnie złożenie wniosku nie wstrzymuje egzekucji należności, więc długi termin rozpatrzenia wniosku może w praktyce uniemożliwiać staranie się o umorzenie kary lub rozbicie jej na raty. RPO poprosił ministra finansów o odniesienie się do poruszonych zarzutów. Pyta też o to, czy resort zainicjuje zmiany w systemie. Kierowcy też pytają.
Grzegorz Szafraniec
na podst. RPO.pl i Autokult.pl
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Obajtek: klimatyczna podwyżka energii dobije przemysł!
Z wielkich planów CPK został tylko igrek
„Financial Times”: Amerykanie pozbędą się TVN?
Chińczycy zdobyli z Księżyca coś niebywałego
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: