W Szwecji wysokie zagrożenie terrorem
Szwedzki rząd poinformował w czwartek o przedłużeniu kontroli granicznych o kolejne sześć miesięcy, do 11 listopada 2019 roku. Po raz pierwszy przyznano, że powodem tych działań jest zagrożenie terrorystyczne.
Znacznie spadła liczba osób ubiegających się o azyl, ale nadal istnieje zagrożenie dla Szwecji. Zwłaszcza teraz, gdy upadł kalifat Państwa Islamskiego - stwierdził szwedzki minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg.
Szwecja rozpoczęła tymczasowe kontrole graniczne w 2015 roku, gdy do tego kraju trafiła rekordowa liczba 163 tys. imigrantów. Wówczas wprowadzenie kontroli tłumaczono wolą uniknięcia chaosu oraz koniecznością zapewnienia porządku publicznego. W podobny sposób uzasadniano kolejne decyzje o przedłużeniu kontroli na granicach.
Według Damberga to szwedzka policja, w której gestii leży ochrona granic, decyduje, w jakich miejscach sprawdzane są dokumenty tożsamości. Utrzymane zostaną kontrole na moście nad cieśniną Sund łączącym Szwecję z Danią oraz na największych lotniskach.
W ostatnich dniach szwedzkie służby specjalne SAPO zatrzymały w Szwecji czterech przywódców społeczności muzułmańskiej, w tym imamów z miast Vaesteras oraz Gaevle. Oskarżeni są oni o szerzenie antydemokratycznych islamskich poglądów, w tym pochwałę aktów terrorystycznych. Wpływowi muzułmanie trafili do aresztu Urzędu ds. migracji i grozi im wydalenie ze Szwecji.
W opinii politologa i eksperta ds. terroryzmu Magnusa Ranstropa działania SAPO mają związek z wojną syryjską oraz wzrostem liczebności środowisk ekstremistycznych w Szwecji z 200 osób do około 2 tysięcy.
Według opublikowanej na początku maja prognozy w 2019 roku władze Szwecji spodziewają się 21 tys. wniosków o azyl.
PAP SzSz
