Analizy

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Ropa wraca do gry

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 10 stycznia 2019, 17:51

  • 1
  • Powiększ tekst

Napięcia związane z government shutdown oraz brak konkretów wynikających z negocjacji amerykańsko-chińskich wywołały w czwartek zadyszkę na rynkach.

Na otwarciu WIG20 pojawiła się dość pokaźna luka spadkowa, którą w kolejnych godzinach sesji obóz byków zdołał w znacznym stopniu zmniejszyć. W ostatecznym rozrachunku, polski indeks blue chipów stracił -0,28%, mWIG40 -0,05% a sWIG80 -0,13%. Wśród warszawskich large capów największą ujemną kontrybucję do indeksu wniosły akcje PKO BP, które straciły -2,03%. Na wczorajszej konferencji po posiedzeniu RPP Prezes NBP ocenił, że słuszne są opinie, że ewentualne zmiany polityki pieniężnej w przyszłości nie będą podwyżkami stóp, ale jej łagodzeniem – wydźwięk tej informacji niewątpliwie nie sprzyjał dziś polskiemu sektorowi bankowemu.

We wczorajszym komentarzu wspominaliśmy, że rynek najprawdopodobniej znajdzie w „minutkach” to czego szuka, by kontynuować ruch w górę. Tak też się stało – treść protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC potwierdziła stopniową zmianę kursu prowadzonej polityki monetarnej Fed. Co ciekawe, pomimo iż grudniowa podwyżka została przyjęta w sposób jednogłośny, część członków Komitetu sugerowała opcję pozostawienia stopy procentowej bez zmian. Dodajmy do tego wczorajsze słowa gołębiego R. Bostic’a z FED w Atlancie, który zasugerował, że stopy procentowe mogą zmienić się w „każdym kierunku”, co daje przepis na eurodolara powyżej 1,15 EURUSD.

Ceny baryłki ropy WTI oraz Brent powróciły ponownie powyżej kluczowych barier na poziomie 50 USD oraz 60 USD. Ponadprzeciętna zmienność oraz skrajnie wysoka awersja do ryzyka w okresie świątecznym sprowadziły ceny surowca do najniższych poziomów od czerwca 2017 r. Jednak wraz z noworocznym odreagowaniem rynków, dość okazale zachowała się również cena „czarnego złota” – od Wigilii cena surowca wzrosła już o ok. +20%. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wraz z rozpoczęciem stycznia wchodzą w życie postanowienia o cięciu produkcji przez OPEC+ o 1,2 mln brk/d. Rzeczywiste przestrzeganie nałożonych limitów (pamiętajmy, że w przeszłości bywało z tym różnie) i wiążące się z tym bilansowanie rynku powinno wspierać notowania surowca w kolejnych miesiącach. Ponadto niskie poziomy cenowe powodują, że już w chwili obecnej możemy zaobserwować spadek aktywności w sektorze wydobycia łupkowego USA, który przejawia się wzrastającą liczbą niezakończonych oraz przyhamowaniem wzrostu gotowych odwiertów. W ogólnym rozrachunku, wpływ obu wymienionych czynników potencjalnie może ograniczyć w kolejnych kwartałach podaż ropy w większym stopniu, niż prognozowany nie tak dawno spadek popytu na skutek globalnego spowolnienia gospodarczego.

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze