Informacje

Gazprom / autor: PAP/EPA
Gazprom / autor: PAP/EPA

Niemcy wyrzucili Rosjan z dawnego Gazpromu!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 listopada 2022, 20:43

  • Powiększ tekst

Rząd Niemiec znacjonalizuje firmę gazową Securing Energy for Europe (SEFE), należącą wcześniej do rosyjskiego Gazpromu; ministerstwo gospodarki uzasadniło tę decyzję zbliżającą się niewypłacalnością firmy, która zagroziłaby bezpieczeństwu dostaw gazu w kraju – informuje w poniedziałek portal „Tagesschau”

SEFE (wcześniej Gazprom Germania) to kolejna po Uniperze firma gazowa znacjonalizowana w tym roku przez rząd niemiecki. Ministerstwo gospodarki zapowiedziało, że „rząd ostatecznie wypchnie Rosję ze spółki, przejmując w całości 100 proc. udziałów”.

CZYTAJ TEŻ: URE: Ceny gazu sprowadzanego z UE przez rok wzrosły czterokrotnie

CZYTAJ TEŻ: Odejście od węgla tylko stopniowe, nie drastyczne

Od wiosny firma miała poważne trudności finansowe z powodu działań Rosji, w szczególności z powodu rosyjskich sankcji (…). Powodem jest nadmierne zadłużenie SEFE w bilansie handlowym i wynikająca z tego groźba niewypłacalności, która zagroziłaby bezpieczeństwu dostaw w Niemczech” – uzasadnił resort. „Aby zapobiec takiej sytuacji i utrzymać działalność operacyjną SEFE, obecnie dobiega końca proces zmiany właściciela i stabilizowania firmy – przekazali w poniedziałek przedstawiciele ministerstwa.

SEFE od kwietnia zarządzana jest przez Federalną Agencję ds. Sieci - po tym, jak rosyjska spółka państwowa Gazprom ogłosiła zamiar sprzedaży firmy. SEFE zajmuje się m.in. obrotem energią, transportem gazu i eksploatacją magazynów gazu. „To firma kluczowa dla zaopatrzenia w energię w Niemczech” - podkreśliło ministerstwo gospodarki.

Nowo utworzona państwowa spółka Securing Energy for Europe Holding GmbH (SEEHG) wniesie do spółki 225,595 mln euro kapitału zakładowego.

PAP, mw

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.