Informacje

Klasyki motoryzacji / autor: Fratria
Klasyki motoryzacji / autor: Fratria

Przyszłościowe inwestycje? Nowy kredyt na renowację klasyka

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 25 kwietnia 2023, 19:00

  • Powiększ tekst

Volkswagen Bank publikuje wyniki zleconego przez siebie badania na temat oszczędzania przez Polaków i skłonności do inwestowania w alternatywy dla produktów rynków finansowych. Wynika z niego, ze ci, którzy już inwestowali w mieszkania stawiają coraz częściej na klasyki motoryzacji, a inwestycje te cieszą się bardzo dobrą stopą zwrotu, zwłaszcza w okresie 10 lat. Do tego bank wprowadza do oferty kredyt na zakup lub renowację zabytkowego pojazdu

Monety, obrazy i dzieła sztuki oraz samochody klasyczne – te przedmioty Polacy oceniają jako najbardziej atrakcyjne pod kątem inwestycyjnym. Według respondentów główną zaletą inwestycji alternatywnych jest możliwość inwestowania w to, co się lubi, jak również możliwość rozwijania hobby. Badanie „Inwestycje alternatywne oczami Polaków” pokazuje, co myślimy o lokowaniu swojego kapitału w innych niż tradycyjne aktywach finansowych. Badanie przeprowadzono na zlecenie Volkswagen Bank.

Polacy zaczynają oszczędzać i ograniczać wydatki, ale jest sporo Polaków, którzy nadal mają pieniądze i chcą je inwestować. – Ronald Kulikowski, dyrektor zarządzający Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce. - Wyniki naszego badania wyraźnie pokazują, że Polacy w poszukiwaniu przestrzeni, gdzie mogliby przechowywać nadwyżki finansowe, najchętniej wybierają usługi bankowe ze względu na gwarancję ochrony kapitału i wysoką stabilność polskiego sektora bankowego, pomimo obecnych wyzwań makroekonomicznych oraz wojny w Ukrainie. Badanie, które przeprowadziliśmy, obrazuje też ciekawą tendencję, że już co siódmy z nas lokuje oszczędności w funduszach inwestycyjnych oraz akcjach – podkreśla

Ronald Kulikowski, dyrektor zarządzający Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce / autor: Fratria
Ronald Kulikowski, dyrektor zarządzający Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce / autor: Fratria

Badacze byli ciekawi, w jaki sposób oraz gdzie Polacy lokują swoje nadwyżki finansowe. Co drugi ankietowany przechowuje je na koncie (54 proc.) lub lokacie w banku (44 proc.). Ponad 1/4 osób (27 proc.) trzyma je w gotówce w domu. Co szósty (17 proc.) przyznaje, że oszczędności lokuje w walutach obcych. Z kolei co siódmy (13 proc.) korzysta z funduszy inwestycyjnych oraz akcji.

Czy mimo inflacji Polacy oszczędzają? 57 proc. posiada oszczędności a średnia kwota to 35  809 zł. Co ciekawe, 5 proc. majątku lokują w aktywach alternatywnych.

Klasyki motoryzacji / autor: Fratria
Klasyki motoryzacji / autor: Fratria

Inwestycje alternatywne to głównie monety, dzieła sztuki i auta klasyczne

Jakie są przykłady inwestycji alternatywnych? Według prawie 3/4 Polaków (73 proc.) to przede wszystkim monety kolekcjonerskie. Niewiele mniej, bo 71 proc. wskazało obrazy i dzieła sztuki. Ponad połowie badanych (54 proc.) inwestycje alternatywne kojarzą się z samochodami klasycznymi. Wysoko w zestawieniu znalazły się też zegarki (46 proc.) oraz rzadkie alkohole, np. whisky (43 proc.).

Badani zostali również poproszeni o wskazanie, które przedmioty ich zdaniem są atrakcyjne w kontekście inwestycji. Najwięcej odpowiedzi miały obrazy i dzieła sztuki (59 proc.), monety (49 proc.) oraz samochody klasyczne (34 proc.). Najmniej atrakcyjne przedmioty w kontekście inwestycji według badanych to z jednej strony kolekcje Lego (9 proc.), a z drugiej elektroniczne tokeny NFT (8 proc.).

Inwestujemy w to, co lubimy. Dla połowy respondentów (52 proc.) główną zaletą jest możliwość inwestowania w to, co się lubi oraz możliwość rozwijania pasji (51 proc.). Prawie co drugi Polak (43 proc.) chciałby w ten sposób ochronić swoje pieniądze przed inflacją. Dla 1/3 osób (32 proc.) stanowi to sposób dywersyfikacji ich kapitału. Inwestycje alternatywne wiążą się też z niepewnością, na którą wskazała prawie połowa badanych (47 proc.). Tyle samo wskazało na trudność w ustaleniu wartości rynkowej danej inwestycji. Tylko 8 proc. respondentów uważa, że jest to nieopłacalna inwestycja.

Badanie „Inwestycje alternatywne oczami Polaków” na zlecenie Volkswagen Financial Services i Volkswagen Bank zrealizowała firma ARC Rynek i Opinia na reprezentatywnej grupie 343 dorosłych Polaków.

Klasyki motoryzacji / autor: Fratria
Klasyki motoryzacji / autor: Fratria

Czytaj też: Branża luksusowa trzyma się mocno mimo widma recesji

Czytaj też: Siedem sposobów na zostanie milionerem

Czy to się opłaca?

Jak się okazuje, bardzo popularna forma inwestowania w dobra alternatywne, czyli zegarki jako, obok monet, jedna z ulubionych form inwestowania Polaków, dają słabą stopę zwrotu, przynajmniej w okresie dwóch lat. Inwestycja w sztukę po ostatnich 2 latach przyniosła najwięcej, bo (33 proc.). Inwestycje w samochody klasyczne 20 proc., choć trzeba pamiętać, że wiele używanych aut zyskało własnie tyle na wartości w ciągu ostatnich dwóch lat. Inwestycja w mieszkanie przy tym dała zwrot na poziomie 18 proc. i plasuje się na trzeciej pozycji. Dalej są komiksy (17 proc.), Lego (13 proc.), wino (10 proc.). Monety dają tylko 9 proc. zwrotu, mniej zyskała whiskey. Ci, którzy zainwestowali w złoto lub zegarki w ciągu dwóch ostatnich lat stracili (-4 proc. i -6 proc. na zegarkach). Są to dane HRE Investments za okres 2020-2022.

10 lat robi różnicę

ROI (ang. Return of investments, czyli zwrot z inwestycji) za okres 10 lat wygląda już nieco inaczej. Rzadka whiskey to już zwiększenie wartości o 428 proc. Wartość klasycznych samochodów, jak wynika z danych domów aukcyjnych, zyskują aż 164 proc. wartości w takim okresie. Wino zyskuje 137 proc. wartości, zegarki 108 proc. wartości, torebki 78 proc., sztuka 75 proc., monety zyskują 64 proc., biżuteria 57 proc. kolorowe diamenty 23 proc. meble 19 proc.

Czyli samochody kupione 10 lat temu są warte półtora razy więcej. Radzkie whiskey obecnie warte jest ponad 4 krotność po 10 latach od zakupu. Wino i zegarki - dwukrotność.

Auta klasyczne – cenimy jako inwestycję, ale brak nam na ten temat wiedzy

Większość respondentów (57 proc.) uważa, że inwestycje w samochody klasyczne są opłacalne, ale co ciekawe 82 proc. spośród nich, mając wystarczające zasoby finansowe, mimo wszystko nie zdecydowałoby się na inwestycję w zabytkowe auto. Powodem może być zdaniem ekspertów niedobór specjalistycznej wiedzy o rynku klasyków oraz brak przestrzeni, w której mogliby przechowywać auto.

Samochody klasyczne, aby wzrastała ich wartość inwestycyjna, powinny znajdować się w zamkniętym pomieszczeniu i być odporne na działania warunków atmosferycznych. Na szczęście inwestorzy są tego coraz bardziej świadomi. Obserwujemy wyraźne ożywienie na rynku samochodów klasycznych w Polsce. Jednym z dowodów na pozytywną koniunkturę są wyniki, które osiągnęliśmy w naszym domu aukcyjnym. W 2022 roku sprzedaliśmy 67 aut klasycznych, a w pierwszym kwartale tego roku zakończyliśmy z sukcesem kolejne 25 transakcji. Wartości transakcyjne również są o wiele wyższe niż w poprzednich latach, co wskazuje, że nasze społeczeństwo dysponuje zasobami finansowymi, które mogą i chcą przeznaczyć na inwestycje w unikatowe samochody – zaznacza Przemysław Grygiencze, dyrektor generalny Ardor Auctions, pierwszego i jedynego w Polsce domu aukcyjnego zajmującego się samochodami klasycznymi i zabytkowymi.

Oldtimery i youngtimery / autor: Fratria
Oldtimery i youngtimery / autor: Fratria

Czytaj też: W 2022 roku zysków trzeba było szukać w gronie inwestycji alternatywnych

Od teraz w VW Banku można wziąć kredyt na klasyka albo na jego renowację

Biznes związany z oldtimerami (starymi autami - red.) jest biznesem gotówkowym. Osoby zainteresowane mają gotówkę i kupują za gotówkę. Ale jako bank pomyśleliśmy, że też możemy coś zrobić w kontekście klasyków motoryzacji. By produkt był łatwy, przyjemny i nie wymagał zabezpieczenia - mówi Ronald Kulikowski, dyrektor zarządzający Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce. Jak zaraz dodaje, w tym produkcie bankowym samochód nie jest forma zabezpieczenia kredytu i choć na razie maksymalna kwota kredytu to 100 tys. zł, to z czasem ten limit może się zwiększyć. - Jest spory potencjał w Polsce na rozbudowę i poszerzenia wiedzy o klasykach, a takż emozliwosci finansowania takich inwestycji - zastrzega.

Dlatego od teraz, wśród produktów finansowych, które mogą wesprzeć w realizacji marzeń o własnym klasyku, jest kredyt gotówkowy oferowany przez Volkswagen Bank.

Z roku na rok rośnie zainteresowanie klasyczną motoryzacją. Pojawia się coraz więcej miejsc, gdzie można takie auto obejrzeć i kupić, także poprzez licytacje. Dla jednych to hobby i przyjemność przywracania starym pojazdom dawnego blasku, a dla innych spełnienie marzeń o ukochanym aucie z lat młodości. Jak mówią pasjonaci klasycznej motoryzacji, są to samochody z duszą. Dodatkowo zakup, w tym odnowienie klasycznego auta, może być bardzo dobrą długoterminową inwestycją. Większość young- czy oldtimerów zyskuje na wartości z wiekiem, czyli im starsze auto, tym często droższe. Jako Volkswagen Bank jesteśmy mocno związani z motoryzacją, ale też nawiązujemy do tradycji naszego koncernu i dlatego wspieramy pasjonatów klasycznej motoryzacji. Przykładowo proponujemy atrakcyjne warunki kredytu gotówkowego dedykowanego klasycznej motoryzacji. Taki kredyt, na hasło „Klasyk”, pozwala spełnić marzenie o wybranym klasyku, czy to poprzez zakup, czy też jego remont lub renowację – dodaje Ronald Kulikowski.

Finansowanie w Volkswagen Bank można wykorzystać nie tylko na kupno klasycznego samochodu, ale także np. na potrzebne do jego remontu części, transport oraz bieżącą renowację lub rozbudowę warsztatu. Maksymalna kwota kredytu, o jaką można wnioskować, wynosi 100 tys. złotych. Bank nie wymaga dodatkowych zabezpieczeń, a w promocyjnej ofercie na hasło „Klasyk” prowizja za udzielenie kredytu to 0%. RRSO wynosi 13,80%.

Klasyki motoryzacji / autor: Fratria
Klasyki motoryzacji / autor: Fratria

Jak wskazano, przykładowe wyliczenie na popularnym w Polsce aucie daje lepsze pojęcie o tym czego się można spodziewać i jak powinno to wyglądać. Cena klasycznej „beczki”, czyli Mercedesa W123 to 50 tys. zł. Przy kwocie kredytu na 36 m-cy na 25 tys. zł, rata kredytu wynosić będzie 853,11 zł / 5 711,96. Cena klasyka, jak wylicza dom aukcyjny za 3 lata wyniesie już ok. 63 tys. zł, więc zysk po 3 latach to ok 5 proc.

Rada redaktora: w cokolwiek zainwestujesz, musisz tym jeździć - przynajmniej od czasu do czasu. Trzeba o tym pamiętać, ponieważ każde auto musi jeździć, a jeśli stoi tylko w garażu, parcieją w nim gumy i po kilku latach auto nadaje się tylko do ponownego generalnego remontu.

Peugeot 504 - prawdziwa perełka. Piękny, wygodny, niezawodny, wart... 40 tys. euro / autor: Fratria
Peugeot 504 - prawdziwa perełka. Piękny, wygodny, niezawodny, wart… 40 tys. euro / autor: Fratria

Lepiej inwestować w gotowego klasyka, czy w renowację „trupa”?

Tu zdania są podzielone i trzeba jednak zachować pewien rozsądek, ponieważ to, co jest naszą krajową dumą, może być nawet powodem ruiny w tego typu inwestycjach - czyli rzecz rozbija się o pokusę do kombinowania i domorosłych renowatorów. Choć nowy kredyt od Volkswagen Bank ma swoje niewątpliwe zalety, jak choćby podkreślenie znaczenia i możliwości rozwoju pasji do aut klasycznych, oldtimerów i youngtimerów, tak trzeba też pamiętać o tym, że z jednej strony polski klient, nawet w kontekście klasyków, nadal patrzy przez pryzmat ceny i dokładnie tak samo podchodzić będzie do kwestii ceny w planowanym kosztorysie renowacji klasycznego auta. Słowem, w Polsce nadal za bardzo nie ma komu tych aut odsprzedawać. Istnieje za to pokusa, że biorąc taki kredyt wiele osób zechce wyremontować auto tanio, na przypadkowych częściach.

Klasyki motoryzacji / autor: Fratria
Klasyki motoryzacji / autor: Fratria

Przykład VW Garbus: Lakierowanie garbusa to koszt od 15 tys. zł do 25 tys. zł. Wartość samochodu przed renowacją to ok. 15 tys. zł, ale już po renowacji jego wartość to około 50 tys. zł. Inwestowanie w renowację auta może

Osoby pragnące wejść w świat inwestowania w samochody klasyczne powinny wiedzieć, że dobre ceny, czyli stopę zwrotu, na razie można osiągnąć tylko sprzedając samochód za granicę, gdzie np. w Niemczech, czy USA to w jaki sposób auto zostało odrestaurowane i czy na oryginalnych częściach, czy chałupniczo na częściach byle jakich, robi kolosalną różnicę i może zaważyć na losie projektu - inwestycji w renowację klasyka. Renowacja klasyka kosztuje sporo czasu, energii i pieniędzy, z czego trzeba zdawać sobie sprawę. Klient zagraniczny jest wymagający, ale skory zapłacić znacznie więcej za pracę lege artis niż klient polski. Dlatego osoby mniej znające się na rzeczy powinny raczej zaczynać od inwestowania w gotowe egzemplarze niż w dającą znacznie lepszą stopę zwrotu, ale bardzo trudną sztukę renowacji auta. Tym rynkiem rządzą inne prawa niż rynkiem zwykłych aut używanych.

Maksymilian Wysocki

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych