Informacje

Tankowanie paliwa  / autor: Pixabay
Tankowanie paliwa / autor: Pixabay

Ceny paliw odjechały! Gdzie się zatrzymają?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 lutego 2024, 13:35

  • Powiększ tekst

W przyszłym tygodniu ceny paliw będą nadal rosły - prognozują w piątek analitycy portalu e-petrol.pl. Jak podali, benzyna Pb95 może kosztować 6,31-6,42 zł/l, a olej napędowy - 6,53-6,66 zł/l.

Analitycy e-petrol.pl zwrócili w piątek uwagę, że w tym tygodniu nastąpiła skokowa „zmiana zwyżkowa” cen detalicznych na polskich stacjach. Zaznaczyli jednak, że ceny wciąż są „jedynie nieznacznie wyższe” niż te z początku roku.

W okresie między 5 a 11 lutego br. ceny paliw będą rosnąć” - prognozują analitycy. Dodali, że dla Pb98 spodziewają się cen z przedziału 6,88-7,01 zł/l, a w przypadku Pb95 oczekują natomiast cen w widełkach 6,31-6,42 zł/l. „Olej napędowy lokować się może na poziomie 6,53-6,66 zł/l. Zmiana zwyżkowa dla paliw tradycyjnych może także przełożyć się na analogiczny ruch dla autogazu, którego ceny mogą znaleźć się w widełkach 2,90-2,97 zł/l.” - poinformowali analitycy

Zwrócili uwagę, że dodatkowo emocje wokół polskiego rynku paliw potęgowane są przez zmiany personalne w Orlenie. „Jednak tutaj trzeba zaznaczyć, że dziennikarskie spekulacje odnośnie ich wpływu na ceny paliw są nieuzasadnione. Koszt tankowania zależy w głównej mierze od sytuacji na rynku międzynarodowym, a lokalne zawirowania nie odbijają się ani na zakupach ropy, ani na kosztach wytworzenia paliw” - podkreślili.

Czytaj też: Producenci mebli będą zwalniać. Pracę straci wiele osób

Zwyżka na rynku hurtowym

Eksperci wskazali, że wszystkie paliwa na rynku hurtowym odnotowały „zwyżkę” w porównaniu z cenami z ostatniego weekendu - dzisiejsza średnia cena Pb98 wynosi 5339 zł/m sześc., czyli o ponad 40 zł więcej niż w ostatnią sobotę.

Benzyna Pb95 podrożała o 11 zł do poziomu 4970 zł/t. Zdecydowanie większa podwyżka dotyczyła diesla i oleju opałowego - te bowiem podrożały o 84 i 98 zł i kosztują odpowiednio 5319 i 4418 zł za m sześc.” - zaznaczyli analitycy.

Jak stwierdzili eksperci, problemy na chińskim rynku nieruchomości i spekulacje na temat możliwego zawieszenia broni pomiędzy Izraelem i Hamasem napędzały w ostatnich dniach przecenę na rynku naftowym.

Notowania surowca, które jeszcze w poniedziałek rano poprawiały tegoroczne maksima cenowe, docierając do poziomu 84,80 dol. za baryłkę, przed weekendem znalazły się poniżej 80 dol. W piątkowe przedpołudnie baryłka ropy Brent kosztowała około 79 dol.” - wskazali analitycy.

Dodali, że obawy o to, jak upadek giganta chińskiego rynku nieruchomości – firmy Evergrande wpłynie na całą gospodarkę tego kraju, ciążyły notowaniom surowca w pierwszej połowie tygodnia. „W kolejnych dniach sytuacja cenowa na rynku ropy zaczęła się stabilizować, m.in. za sprawą oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych w USA, ale pojawiające się w czwartek medialne doniesienia na temat możliwego zawieszenia broni pomiędzy Izrealem i Hamasem dały impuls do pogłębienia spadków” - przypomnieli eksperci portalu. Zauważyli, że nadzieja na stabilizację sytuacji na Bliskim Wschodzie szybko znalazła przełożenie na notowaniach surowca, zmniejszając premię za polityczne ryzyko w tym regionie świata.

Czytaj też: Niższy deficyt budżetowy za 2023 rok. MF publikuje dane

PAP/kp

»» O bieżących wydarzeniach gospodarczych i politycznych czytaj też tutaj:

MSWiA otworzy granicę? Koniec pushbacków zapowiedziany

Obajtek: Orlen najsilniejszą polską marką na świecie

Czołgiści „Jedynej Pancernej” już walczą jak Amerykanie

Ukraiński cukier zasypie Polskę. Decyzja UE

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.