Informacje

Minister Marek Sawicki i prezes PSL, wicepremier Janusz Piechociński fot. PAP / Radek Pietruszka
Minister Marek Sawicki i prezes PSL, wicepremier Janusz Piechociński fot. PAP / Radek Pietruszka

PSL zapisało się do lobby ubezpieczeniowego – chce związać dopłaty bezpośrednie UE z ubezpieczeniem upraw i hodowli

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 sierpnia 2015, 21:29

  • Powiększ tekst

Jeśli Komisja Europejska wyrazi zgodę, jestem za tym, by system dopłat bezpośrednich związać z powszechnym ubezpieczeniem upraw i hodowli - powiedział w czwartek minister rolnictwa Marek Sawicki.

Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) spotkał się w Opolu z przedstawicielami jednostek nadzorowanych przez resort rolnictwa z woj. opolskiego i dolnośląskiego, by podsumować unijną perspektywę finansową z lat 2007-2013 i omówić wyzwania na lata 2014-2020. Podczas poprzedzającej spotkanie konferencji prasowej pytany był m.in. o pomysł uzależnienia możliwości otrzymywania dopłat bezpośrednich od powszechnego ubezpieczenia upraw i hodowli.

„Powszechność mógłby nadać obowiązek, ale nie wiem, czy taki obowiązek będzie zgodny z konstytucją" - mówił minister. I dodał: "Jestem za tym, żeby rzeczywiście związać to z systemem dopłat bezpośrednich (…), jeśli KE wyraziłaby na to zgodę, co jest bardzo trudne, ale będę o tym rozmawiał”.

Sawicki zastrzegł jednocześnie, że gdyby KE wyraziła zgodę na związanie wypłat dopłat bezpośrednich z obowiązkiem ubezpieczenia upraw i hodowli, to musiałoby się to opierać na swobodnym wyborze przez rolników firmy ubezpieczeniowej.

„Ryzyko strat w rolnictwie jest rzeczywiście duże i firm ubezpieczeniowych, które chcą się w to zaangażować, jest niewiele. Ale przy powszechności tego systemu, przy obowiązkowości, byłaby nadzieja, że tych firm byłoby więcej" – tłumaczył.

Przypomniał, że kilka miesięcy wcześniej zmieniono ustawę o ubezpieczeniu upraw i zwierząt, w której udział składki państwa wzrósł z 50 do 65 proc.

„Jednocześnie złożyłem już do mojego klubu (PSL – przyp. PAP) poprawkę, w której chcielibyśmy od przyszłego roku, aby zdarzenia losowe były ubezpieczane łącznie (…). Tak, żeby susza, grad czy ewentualnie nawałnice, powodzie były ubezpieczane łącznie” – poinformował Sawicki tłumacząc, że w 2009 r. rozdzielono te ubezpieczenia. „Wtedy z pewnością na początku składka będzie nieco wyższa, ale jeśli będą one miały charakter powszechny, to powoli ta składka obniży się” - dopowiedział.

Z informacji resortu rolnictwa wynika, że w 2014 r. zawarto 142 tys. umów ubezpieczenia na 3,2 mln ha; w 2013 r. było to 151 tys. umów i 3,4 mln ha, a w 2012 - 135 tys. umów i 2,7 mln ha. Dopłaty bezpośrednie w Polsce dostaje ok. 1 mln 350 tys. rolników, dotyczą one ponad 14 mln ha. Rolnicy mają obowiązek ubezpieczenia połowy powierzchni upraw.

Sawicki podkreślił, że drugą ważną propozycją, o której będzie rozmawiał z marszałkami województw w przyszły czwartek, jest wypracowanie narodowego programu budowy małej i średniej retencji. Tłumaczył, że chodzi o to, by „nie tylko myśleć o dużych zbiornikach gromadzących wodę na wypadek powodzi”.

„Równie dobrze tym magazynem, zbiornikiem wody nadmiernej mogą być małe i średnie zbiorniki retencyjne. A jednocześnie te małe i średnie zbiorniki retencyjne zdecydowanie poprawiają klimat w terenie i dają szansę na użycie tej wody właśnie w warunkach suszy do nawadniania” – tłumaczył.

Przypomniał także, że we wtorek zbiera się rząd.

„Na rządzie będziemy dyskutowali o tym, w jakim zakresie, w jakiej formie ta pomoc (rolnikom – przyp. PAP) będzie mogła być udzielona. Ministerstwo rolnictwa wstępne propozycje oczywiście ma, ale są to propozycje nieoficjalne, które wymagają konsultacji z pozostałymi resortami i ostatecznie zatwierdzenia przez Radę Ministrów” – zastrzegł.

W przesłanym PAP komunikacie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało w czwartek, że na bieżąco analizuje sytuację związaną z suszą. „Zbieramy dane o szacunkowych stratach i analizujemy możliwości budżetowe dotyczące uruchomienia różnorodnej pomocy poszkodowanym rolnikom” – zapisano w informacji. Jak czytamy, nie podjęto dotąd żadnych decyzji dot. wysokości i formy pomocy.

„Członkowie rządu są na bieżąco informowani o sytuacji. Jednocześnie trwają analizy możliwości finansowych budżetu państwa oraz starania o uzyskanie pomocy z Komisji Europejskiej” – dodano z zastrzeżeniem, że „wszelkie informacje medialne dotyczące konkretnych stawek pomocy należy traktować jako spekulacje lub wstępne, niezatwierdzone efekty pracy zespołów roboczych”.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.