Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Antoni Macierewicz mądrze o wydatkach na polską armię: "Skierować polskie pieniądze do polskiego przemysłu"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 października 2015, 08:24

  • Powiększ tekst

Zamówienia resortu obrony narodowej na sprzęt dla polskiej armii powinny w jak największej części trafiać do polskich fabryk – ocenia Antoni Macierewicz. Jego zdaniem krajowy przemysł ma potencjał, by dostarczyć większość wyposażenia i uzbrojenia, które zamierza kupić wojsko. – To będzie główna rola przyszłego ministra obrony – ocenia Jarosław Gowin, typowany przez PiS na to stanowisko. Zaplanowany na lata 2013–2022 budżet na modernizację armii wynosi 130 mld zł.

– Pierwszy warunek – prosty intelektualnie, trudny do realizacji – to skierować polskie pieniądze do polskiego przemysłu, tam gdzie jest on zdolny produkować potrzebne nam uzbrojenie – mówi Antoni Macierewicz, poseł PiS i były wiceminister obrony narodowej. – 130 mld zł, które ma być wydane w najbliższym czasie na armię, w większości może i powinno być wydane w Polsce.

Jak podkreśla, polski przemysł nie dysponuje wszystkimi niezbędnymi technologiami, które są potrzebne armii, przykładem jest chociażby budowa systemu obrony przeciwrakietowej, ale ma potencjał, by dostarczyć większość z nich.

– Klasycznym przykładem jest sprawa marnotrawstwa ponad 13 mld zł, które popłyną do francuskiego przemysłu za śmigłowiec, który już nie lata w armii francuskiej, bo jest przestarzały. Francuscy żołnierze latają nowoczesnymi maszynami, a nam chcą sprzedać przestarzały produkt. Niestety, Platforma Obywatelska chce go nabyć – podkreśla Macierewicz.

Jego zdaniem gdyby te pieniądze trafiły do zakładów w Świdniku lub Mielcu, których właściciele również startowali w przetargu, toby był pierwszy krok wzmacniający polski przemysł zbrojeniowy.

– Ten przetarg to jest przykład patologii, której eliminacja jest bardzo trudna. Nie możemy marnować polskiego wysiłku, potu, polskich pieniędzy, tylko musimy inwestować w polski przemysł zbrojeniowy. Oczywiście tam, gdzie jest on zdolny do produkcji nowoczesnego, pełnowartościowego sprzętu, a w przypadku śmigłowców mamy takie możliwości – mówi Macierewicz.

Jarosław Gowin podkreśla, że wyjaśnienie wątpliwości wokół wyboru modelu Caracal będzie jednym z najważniejszych i najpilniejszych zadań nowego ministra obrony narodowej. Rolą przyszłego szefa resortu będzie stopniowe zwiększanie środków na modernizację armii i zapewnienie, by jak największa ich część trafiała do polskich zakładów.

– Musimy rozwijać polski przemysł zbrojeniowy. Oczywiście we współczesnym świecie nie można być bezpiecznym, jeśli nie ma się trwałych sojuszy i będziemy te sojusze wzmacniać, choćby przez przyszłoroczny szczyt NATO w Warszawie. Ale sojusze zapewniają bezpieczeństwo tylko tym, którzy sami potrafią zadbać o swoje bezpieczeństwo, dlatego musimy zwiększać potencjał polskiej armii zarówno jeśli chodzi o jej liczebność, jak i o poziom zbrojenia – podkreśla Jarosław Gowin.

O potencjale polskiego przemysłu zbrojeniowego i procesie modernizacji armii politycy, przedstawiciele branży i eksperci rozmawiali podczas debaty „Gazety Polskiej” pt. „COP XXI wieku: jak odbudować polski przemysł obronny”.

(Agencja Informacyjna Newseria)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych