Informacje

fot. Pexels.com
fot. Pexels.com

Polacy porzucają gazety i telewizję. Wolą portale społecznościowe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 maja 2016, 10:12

    Aktualizacja: 5 maja 2016, 10:14

  • Powiększ tekst

Polacy odchodzą od prasy i telewizji, zyskują za to portale społecznościowe - wynika z najnowszych badań TNS. „Potrzebujemy chwili wytchnienia, żeby nabrać dystansu do rzeczywistości i podzielić się swoimi opiniami o zachodzących zmianach ze znajomymi" - ocenia prof. Mrozowski.

"Żyjemy w ciekawych czasach, dużo się dzieje i chcemy być o tym dobrze poinformowani. Większość Polaków deklaruje taką potrzebę. Ale, jak pokazuje najnowsze badanie TNS, odczuwamy już pewne zmęczenie natłokiem zdarzeń" - ocenia w rozmowie z PAP medioznawca prof. Maciej Mrozowski z Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Zgodnie z raportem "Wiarygodne informacje - czy są dziś w cenie?" opracowanym przez TNS w oparciu o przeprowadzone w marcu 2016 ogólnopolskie badania na reprezentatywnej grupie mieszkańców kraju, w porównaniu z rokiem ubiegłym nieznacznie spadło zainteresowanie Polaków wszystkimi obszarami życia społecznego, choć nadal jest ono dość wysokie. Od 2015 r. spadła również popularność większości kanałów informacyjnych.

”Telewizja nadal jest głównym źródłem informacji, ale korzystamy z niego mniej intensywnie. Nawet internetowe portale informacyjne, główne źródło informacji dla ludzi młodych, cieszą się mniejszym zainteresowaniem, a gazety i radio wyraźnie tracą na znaczeniu. Zyskują natomiast kontakty bezpośrednie i serwisy społecznościowe" - relacjonuje prof. Mrozowski.

Czytaj także: Ile Tomasz Lis zarabiał w TVP? Znamy kulisy tej umowy!

Jak wynika z badań TNS, największy spadek popularności w skali roku odnotowała telewizja: w 2015 r. jako źródło informacji wskazywało je 81 proc. respondentów, w tym roku już tylko 71 proc. Sporo straciły również programy radiowe (z 22 proc. do 16 proc.) i prasa drukowana (zarówno codzienna: z 20 proc. do 15 proc., jak i tygodniki: z 14 proc. do 9 proc.). W porównaniu z tymi zmianami wzrost znaczenia serwisów społecznościowych (z 10 proc. do 12 proc.) i kontaktów z rodziną i znajomymi (z 23 proc. do 24 proc.) jest wyraźnie mniejszy.

"Wszystko to świadczy o tym, że Polacy potrzebują chwili wytchnienia, żeby nabrać dystansu do rzeczywistości i podzielić się swoimi opiniami o zachodzących zmianach z bliższymi (rodziną, przyjaciółmi) i dalszymi (serwisy społecznościowe) znajomymi" - twierdzi prof. Mrozowski. "Nie świadczy to bynajmniej o spadku zaufania do mediów masowych, tylko o potrzebie zachowania pewnej równowagi między informacjami publicznymi i opiniami prywatnymi" - podsumowuje.

(PAP)

Czytaj też: Opłata audiowizualna nie wyniesie 15 zł? Posłanka PiS ujawnia możliwe zmiany

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych