Zemsta Putina za pisanie o Panama Papers? Śledztwo w rosyjskim holdingu medialnym
MSW Rosji prowadzi śledztwo ws. defraudacji w holdingu medialnym RBK; kilku jego szefów może okazać się wśród podejrzanych - podał "Kommiersant". Przypomina, że sytuacja wokół RBK jest napięta, co część obserwatorów wiąże z jego polityką redakcyjną.
Jak podał dziennik, pod koniec kwietnia MSW wszczęło sprawę karną dotyczącą defraudacji na szczególnie dużą skalę, której dopuściła się grupa osób. Osoby te są nieustalone, ale według "Kommiersanta" na liście podejrzanych może znaleźć się kilku szefów holdingu.
Ponadto, jak podała rosyjska prasa, policja bada jeszcze co najmniej dwa ewentualne przypadki przestępczych działań związanych z holdingiem RBK.
"Kommiersant" poinformował, że inicjatorką śledztwa w sprawie domniemanej defraudacji była Prokuratura Generalna. Jako powód posłużyło oświadczenie złożone przez Aleksandra Panowa - byłego akcjonariusza firmy Bajt Telekom. Według "Nowej Gaziety", firma ta przestała istnieć w 2014 roku, a jej aktywa przeszły na własność struktur związanych z RBK. Panow twierdzi, że w sposób przestępczy pozbawiono go aktywów i że z tymi działaniami mogą być związani menadżerowie RBK i grupy Oneksim.
Czytaj także: Przyjaciele Putina na liście zamieszanych w aferę Panama Papers
Właścicielem grupy finansowej Oneksim i holdingu RBK jest miliarder Michaił Prochorow. W kwietniu w firmach wschodzących w skład Oneksimu przeprowadzono rewizje. Media moskiewskie, powołując się na źródła, wiązały te przeszukania z publikacjami w mediach należących do RBK. RBK w ostatnim czasie zamieszczał m.in. obszerne publikacje dotyczące rosyjskich wątków "Panama Papers". Z kolei inne źródła określały rewizje jako próbę obniżenia wartości RBK w związku z prowadzonymi jakoby negocjacjami o jego sprzedaży.
W skład holdingu medialnego RBK wchodzą m.in. noszące tę samą nazwę: portal informacyjny, telewizja i media drukowane - dziennik i periodyk.
(PAP)
Zobacz więcej: Toruński Consus, oskarżany o udział w wyłudzeniu 283 mln euro podatku VAT we Francji, zamieszany w Panama Papers?