Informacje

Protestujący przeciw zmianom w prawie racy związkowcy blokują wjazd do rafinerii w Douchy les Mines w północnej Francji, fot. PAP/ EPA/THIBAULT VANDERMERSCH
Protestujący przeciw zmianom w prawie racy związkowcy blokują wjazd do rafinerii w Douchy les Mines w północnej Francji, fot. PAP/ EPA/THIBAULT VANDERMERSCH

We Francji benzyna na kartki! - to nie żart

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 maja 2016, 22:53

    Aktualizacja: 21 maja 2016, 21:01

  • Powiększ tekst

Trwające we Francji od tygodni protesty przeciwko zmianom w prawie pracy dotknęły także kierowców w związku z podjętym na północnym zachodzie kraju racjonowaniem benzyny w obawie przed skutkami blokowania rafinerii i składów paliwa przez demonstrantów.

Ograniczenia sprzedaży na stacjach benzynowych wprowadzono w kilku departamentach Bretanii i Normandii. Wydane w piątek zarządzenie prefektury w Rennes zezwala na tankowanie jednorazowo przez samochody osobowe 20 litrów paliwa, a przez ciężarówki 150 litrów.

Reportaże telewizyjne z regionu pokazują kolejki pojazdów przed stacjami paliw.

Przeforsowana przez rząd prezydenta Francois Hollande'a ustawa ma zapewnić przedsiębiorstwom większą elastyczność w kwestiach zatrudnienia, by wesprzeć w ten sposób zwalczanie rekordowego bezrobocia. Krytycy twierdzą natomiast, że chodzi tu o rozwiązania ograniczające prawa pracownicze.

Związki zawodowe zapowiedziały na przyszły tydzień kolejny dzień protestu, ale Hollande nieugięcie deklaruje, że reforma prawa pracy zostanie utrzymana.


Aktualizacja, sobota, 21 maja godz. 19.00

Na setkach stacji benzynowych we Francji zaczęło w sobotę brakować paliwa, ponieważ protesty przeciwko reformie prawa pracy doprowadziły do spadku produkcji w rafineriach. Ponadto blokady dróg organizowane przez protestujących utrudniają dostawy paliw.

Pojawienie się problemów z produkcją i dostawami paliw skłoniło wielu kierowców do zatankowania do pełna, na wszelki wypadek. Francuska grupa przemysłu naftowego UFIP poinformowała, że w sobotę na 317 z 2200 stacji benzynowych Total zabrakło jakiegoś paliwa. Nie było natomiast kłopotów na stacjach firm Shell i Eni.

Rzecznik UFIP zapewniał, że "nie ma powodu do paniki" i że w najbliższym czasie paliwa nie powinno zabraknąć.

Kilka departamentów na północnym zachodzie Francji wprowadziło już ograniczenia zakupu paliw bądź zakaz kupowania paliwa do kanistrów.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych