Informacje

fot. Internet
fot. Internet

Zamach w Monachium: zamachowiec-samobójca zabił 9 osób. MSWiA: służby monitorują sytuację

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 lipca 2016, 20:29

    Aktualizacja: 23 lipca 2016, 11:01

  • Powiększ tekst

KOMUNIKAT MSWiA, SOBOTA, 23 LIPCA, godz. 10.00

W sobotę rano służby prasowe MSWiA przekazały następujący komunikat:

"Informujemy, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, podległe Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, na bieżąco monitorują sytuację w Polsce.

Przypominamy, że od 4 lipca przywrócone zostały tymczasowe kontrole na polskich granicach w strefie Schengen.

Wprowadzony został również pierwszy stopień alarmowy ALFA, podnoszący czujność służb w zakresie bezpieczeństwa, oraz stopień BRAVO dotyczący cyberprzestrzeni. 7, 5 tys. funkcjonariuszy patroluje miejsca skupisk ludzi - dworce kolejowe, lotniska, centra handlowe. Zawieszony został także mały ruch graniczny na granicach z Ukrainą i Obwodem Kaliningradzkim."

AKTUALIZACJA, SOBOTA, 23 LIPCA GODZINY PORANNE

18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zastrzelił w piątek w centrum handlowym w Monachium dziewięć osób, a następnie popełnił samobójstwo - poinformowała w sobotę policja. Napastnik działał prawdopodobnie w pojedynkę. Wśród ofiar nie ma Polaków - podało polskie MSZ.

Wśród ofiar piątkowego ataku w Monachium nie ma polskich obywateli - poinformował PAP w sobotę dyrektor Biura Prasowego MSZ Rafał Sobczak. Jak dodał, taką informację polskim służbom konsularnym przekazała niemiecka policja.

"Podczas pościgu, w którym brały udział duże siły policyjne, około godz. 20.30, znalezione zostało ciało mężczyzny, który - jak wynika z dotychczasowego śledztwa - popełnił samobójstwo" - powiedział szef policji w Monachium Hubertus Andra.

Jego zdaniem był to poszukiwany podejrzany. "Informacje, że w przestępstwie uczestniczyły jeszcze inne osoby, nie potwierdziły się" - wyjaśnił komendant monachijskiej policji.

Śledczy ustalili, że napastnik najpierw strzelał w restauracji McDonald's, a potem w centrum handlowym, na terenie którego znajduje się ta restauracja. Później podjął próbę ucieczki. Napastnik strzelał z pistoletu, a nie - jak wcześniej podawano - z broni długiej.

Według Andry podejrzanym jest 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego mieszkający w Monachium. Szef policji sprecyzował później, że mężczyzna miał niemieckie i irańskie obywatelstwo. Mieszkał od dłuższego czasu w Monachium. "Dłużej niż dwa lata" - uściślił pytany przez dziennikarzy.

Andra podkreślił, że na obecnym etapie śledztwa nie można rozstrzygnąć, czy czyn był zamachem terrorystycznym - jak nazwał je prezydent Francji Francois Hollande - czy też raczej wybrykiem szaleńca. "Nie możemy jeszcze nic powiedzieć o motywach" - zastrzegł komendant. "Na razie możemy mówić, że to była strzelanina" - dodał.

Andra dodał, że władze nie widzą podobieństwa między piątkową strzelaniną a poniedziałkowym atakiem w pociągu pod Wuerzburgiem, gdzie 17-letni Afgańczyk zaatakował pasażerów i zranił pięć osób. Powiązana z dżihadystami agencja prasowa Amak opublikowała następnie nagranie z deklaracją 17-latka, że jest żołnierzem Państwa Islamskiego (IS).

STAN WYDARZEŃ, PIĄTEK 22 LIPCA PÓŹNYM WIECZOREM

W centrum handlowym Olympia w Monachium trwa operacja policyjna. Jak podają zagraniczne media – doszło do wymiany ognia. Według niemieckiego MSW zginęły trzy osoby, ale media donoszą nawet o 15 ofiarach.

Rzekoma druga strzelanina w centrum Monachium, która miała wybuchnąć chwilę po tej w centrum handlowym, okazała się fałszywym alarmem - poinformowała policja. Mimo to serwis Alert One o godzinie 20:34 informował, iż w innych częciach Monachium także doszło do strzelanin.

Pierwsze strzały miały paść k. godz 18 -tej. Nad centrum handlowym krążą policyjne helikoptery. Teren został otoczony. Pracownicy sklepów ani klienci nie są w stanie opuścić terenu centrum. Policja ostrzegła mieszkańców miasta, by unikać tej okolicy. Zaleca pozostanie w domach. Informuje o „wielu” lub „kilku” rannych. Sytuację określa jako „niejasną”.

Po 19 tej. media doniosły o kolejnej strzelaninie, miało do niej dojść w okolicy placu Stachus.

Jak informuje rzeczniczka policji Claudia Kvenzel strzelanina dobiegła już końca, nie podała więcej informacji, dodała tylko, że „to prawdopodobnie coś większego”.

BBC donosi, że okolice centrum handlowego są zamknięte. Policja zabezpieczyła okolice Parku Olimpijskiego.

„Bild” na swojej stronie internetowej donosi, że sprawca wbiegł do drogerii i zaczął strzelać, a następnie uciekł do metra. W związku z tym ruch metra został wstrzymany.

Alert One/ wPolityce.pl/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.