Lewi sprzedawcy „łowią” na likwidację OFE
Każda zapowiedź zmiany w systemie emerytalnym aktywizuje lewych sprzedawców produktów finansowych. Dzieje się tak i teraz – do naszego czytelnika zadzwonił przedstawiciel firmy ze słowem „finance” w nazwie i zaczął go namawiać na podpisanie umowy na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego w związku z likwidacją OFE.
Poinformował mnie, że rząd likwiduje OFE i muszę zdecydować, co zrobić z moimi środkami zgromadzonymi w OFE. Powiedział, że oni mają umowy z wszystkimi towarzystwami ubezpieczeniowymi i na tej podstawie spotykają się z klientami, żeby doradzić jak założyć IKZE – poinformował nasz czytelnik.
To oznacza, że sprzedawca owej firmy z „finance” w nazwie próbował wprowadzić naszego czytelnika w błąd. Nie ma żadnego związku między zapowiadaną przez rząd likwidacją OFE a zakładaniem IKZE. To są dwa, oddzielne, niepowiązane ze sobą produkty. Każdy, kto pod pretekstem „decyzji o tym, co zrobić ze środkami w OFE” podpisze umowę z takim sprzedawcą, dostanie po prostu nowy produkt, na który będzie musiał przelewać dodatkowe środki. Poza tym jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądała likwidacja OFE i z czym to się będzie wiązać, a więc nie można obecnie zdecydować, co zrobić z oszczędnościami z funduszu emerytalnego.
Również Komisja Nadzoru Finansowego przyznaje, że opisana przez czytelnika sytuacja sugeruje, że mógł być on nagabywany przez nieuczciwego sprzedawcę usług finansowych.
Przedstawiona sytuacja nie znajduje uzasadnienia w świetle obowiązujących przepisów dotyczących OFE. Jeśli chodzi o przyszłe rozwiązania dotyczące OFE, ich szczegóły nie są jeszcze znane. Można postawić tezę, że opisana w zapytaniu Pana Redaktora sytuacja nosi znamię nieuczciwej praktyki służącej wydobyciu od konsumentów usług finansowych informacji na temat zawartych przez nich umów i ewentualnego proponowania im zawarcia innych umów lub też nakłonieniu do zawarcia umowy o prowadzenie IKZE poprzez wprowadzanie w błąd o istniejących/planowanych regulacjach dotyczących otwartych funduszy emerytalnych – napisał w odpowiedzi na nasze pytania Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.
Przedstawiciele firm ubezpieczeniowych przyznają, że mają do czynienia z takimi nieuczciwymi sprzedawcami.
Mieliśmy pojedyncze zgłoszenia klientów, dotyczące kontaktu w sprawie oszczędzania na emeryturę. Każde takie zgłoszenie sprawdzaliśmy i weryfikowaliśmy, a klienta informowaliśmy o faktycznej sytuacji. Powołanie się na planowane zmiany w systemie emerytalnym jest jedną z form dotarcia do klienta i zainteresowania go spotkaniem przez firmy specjalizujące się w sprzedaży produktów finansowych – powiedział Piotr Pindel, prezes Generali PTE.
Również Aviva miała do czynienia z nieuczciwymi sprzedawcami, których przede wszystkim interesuje prowizja od pozyskanego klienta. Choć nie było jeszcze przypadku, aby przy okazji zmian w OFE sprzedawać IKZE.
Jeśli takie przypadki mają miejsce, to z naszego punktu widzenia jest to kolejny „odprysk” działania nierzetelnych pośredników, którzy usiłują umówić spotkania z klientami pod różnymi, zwykle naciąganymi pretekstami - nowe regulacje albo tylko szum medialny wokół jakiegoś tematu, np. OFE. Podczas tych spotkań zwykle namawiają klientów do rozwiązania posiadanych ubezpieczeń bądź innych umów i zawarcia nowych, za które dostają prowizję – powiedział Bohdan Białorucki, rzecznik Avivy.
Im bliżej będzie decyzji w sprawie OFE, a zwłaszcza kiedy zostanie ona ogłoszona, takich pomysłowych sprzedawców będzie coraz więcej. Warto przede wszystkim – inaczej niż nasz czytelnik - dopytać się dokładnie, kogo sprzedawca reprezentuje.
W rejestrze agentów ubezpieczeniowych widnieje kilkanaście spółek posiadających w swojej nazwie słowo „finanse”, „finance” lub „phinance” działających w różnych formach prawnych – informuje Jacek Barszczewski.