Niemiecki bank centralny nie chce nadzoru polityka
Prezes Bundesbanku Jens Weidmann wypowiedział się w piątek na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przeciw pomysłowi Komisji Europejskiej, która postuluje utworzenie urzędu europejskiego ministra gospodarki i finansów
Propozycja KE dotycząca powołania europejskiego ministra finansów, który jednocześnie byłby przewodniczącym eurogrupy i wiceprzewodniczącym Komisji, nie zapowiada większej dyscypliny fiskalnej. Zbyt często w przeszłości Komisja decydowała się na kompromisy kosztem dyscypliny budżetowej - ocenił Weidmann w artykule dla „FAZ”.
Zdaniem szefa niemieckiego banku centralnego lepszym pomysłem byłoby przekazanie nadzoru budżetowego niezależnej instytucji. Wskazał inny pomysł Komisji - przekształcenie do połowy 2019 roku Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS) w Europejski Funduszu Walutowy (EFW). „Do tej propozycji nie byłoby zastrzeżeń, gdyby taki EFW także w przyszłości miał się koncentrować na zapobieganiu kryzysom i zarządzaniu kryzysowym” - podkreślił.
KE zaproponowała 6 grudnia utworzenie EFW, powołanie europejskiego ministra gospodarki i finansów oraz stworzenie nowych instrumentów budżetowych dla strefy euro i innych krajów UE, by zwiększyć odporność na kryzysy.
Prezydent Emmanuel Macron postulował duży osobny budżet czy parlament dla strefy euro, jego koncepcje były jednak chłodno odbierane w Berlinie. Niemcy boją się, że eurobudżet stałby się sposobem transferowania środków z bogatej północy do biedniejszego południa kontynentu.
PAP, dpa, mw
