PGNiG zarobi na wstrzymaniu dostaw przez Gazprom
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało z ukraińskim Naftogazem kontrakt na dostawę ponad 60 mln m3 gazu do końca marca 2018 r.
Umowa została zawarta po tym, jak Gazprom odmówił rozpoczęcia dostaw na Ukrainę. Decyzja Gazpromu nastąpiła dzień po wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie w sporze Naftogaz-Gazprom.
Czytaj Gazprom zakręcił kurek Ukrainie
Dostawy rozpoczęto w piątek, 2 marca, o 6:00 poprzez węzeł Hermanowice, który łączy polski system przesyłowy z ukraińskim.
Obecna sytuacja związana z dostawami gazu dowodzi, że nasza decyzja o dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia była słuszna. Dzięki partnerom z Polski, kolejna próba Moskwy mająca na celu wykorzystanie gazu jako broni politycznej przeciwko Ukrainie nie powiodła się. Mam nadzieję, że UE i rządy odpowiednich państw członkowskich wezmą tę sytuację pod uwagę przed podjęciem ostatecznej decyzji w sprawie Nord Stream 2 - skomentował dyrektor generalny Naftogazu Andriy Kobolyev.
Czytaj też Zła sytuacja na Ukrainie. Zaczyna brakować gazu
Solidarność energetyczna i dobra współpraca z krajami ościennymi to nasz obowiązek. Zwłaszcza teraz, gdy Ukraina nie otrzymuje dostaw z Rosji, a zapotrzebowanie na gaz ziemny do celów grzewczych wzrasta ze względu na ostrą zimę. Jesteśmy gotowi zwiększyć wolumen dostaw lub przedłużyć termin obowiązywania umowy z Naftogazem, w zależności od potrzeb rynku ukraińskiego -dodał prezes PGNiG Piotr Woźniak
Podkreślił, że PGNiG jest w stanie zapewnić stabilne i bezpieczne dostawy gazu dzięki zdywersyfikowanemu portfelowi gazu, który pochodzi zarówno z własnego wydobycia w Polsce, jak i z importu - w tym regularnych dostaw gazu skroplonego LNG z Kataru i USA.
Od rozpoczęcia dostaw w 2016 r. do końca 2017 r. PGNiG dostarczył na Ukrainę ponad 1 mld m3 gazu, podano także.
ISBNews, MS