Włochy zagrażają euro
Przyszły rząd Włoch powinien wziąć sobie za cel zmniejszenie długu państwa, bo kraj ten jako jeden z największych ze strefy euro może być źródłem problemów dla całej „19” - oceniła w środę Komisja Europejska.
Formowany w Rzymie przez dwa skrajne ugrupowania - Ruch Pięciu Gwiazd i Ligę - gabinet wywołuje zaniepokojenie w Europie ze względu na obietnice zwiększenia wydatków, jakie ugrupowania te składały jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Obawy dotyczą też przyszłości strefy euro w związku z możliwą zmianą kursu trzeciej największej gospodarki tego klubu.
Przedstawiając w środę rekomendacje gospodarcze dla państw UE, unijni komisarze wstrzymywali się od wyrażania oczekiwań wobec przyszłego rządu Włoch, wskazując, że nie został on jeszcze powołany. Wiceszef KE do spraw euro Valdis Dombrovskis podkreślał jednak, że kraj ten powinien kontynuować zmniejszanie swojego zadłużenia i zredukować deficyt strukturalny w przyszłym roku o 0,6 punktu procentowego.
Z kolei unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych mówił, że ważne jest, by Włochy, kraj założycielski UE, miały wiarygodną politykę dotyczącą długu. Pod tym względem Rzym jest w UE na drugim miejscu od końca przed rekordowo zadłużonymi Atenami.
Włochy są źródłem potencjalnych niekorzystnych skutków ubocznych dla reszty strefy euro - wskazała Komisja Europejska.
Dług publiczny Włoch w relacji do PKB wyniósł w ubiegłym roku 131,8 proc. i w 2018 r. ma spaść do 130,7 proc., a potem dalej - do 129,7 proc. w 2019 r. Te prognozy Komisji Europejskiej są jednak prezentowane z założeniem, że nie dojdzie do zmian w polityce zwiększających wydatki.
W Brukseli już podnoszą się głosy, że powinno się dyscyplinować rząd Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd, by utrzymywać stabilność eurolandu.
KE wstrzymuje się jednak z działaniami w tym kierunku. Wskazuje jednocześnie w swoich rekomendacjach, że średnioterminowe ryzyka dla zrównoważonego rozwoju są wysokie we Włoszech ze względu, na to, że strukturalna nadwyżka pierwotna budżetu (bez uwzględniania kosztów obsługi długu) jest zbyt mała, żeby przynieść szybkie zmniejszenie długu publicznego.
Na podst. PAP