Informacje

Cenzura / autor: Pixabay
Cenzura / autor: Pixabay

PO opowiedziało się przeciwko wolności internetu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 września 2018, 16:43

  • Powiększ tekst

Europosłowie PO opowiedzieli się przeciwko wolności w internecie; ACTA 2 to poważne ograniczenie dostępu do internetu i w tym udział mają politycy PO, ufam, że internauci tego nie zapomną - oświadczyła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Parlament Europejski poparł w środę projekt dyrektywy o prawie autorskim dotyczącym internetu. Za propozycją opowiedziało się 438 europosłów, przeciw było 226, a 39 wstrzymało się od głosu. Europosłowie byli mocno podzieleni w tej sprawie - z Polski przeciwko przepisom było PiS, natomiast europarlamentarzyści PO głosowali za projektem.

Europosłowie PO przeciwko wolności w internecie, ACTA 2 zostały przyjęte przez PE przy wsparciu europosłów PO - powiedziała rzeczniczka PiS, proszona o komentarz do wyników głosowania nad projektem.

Jak dodała, delegacja PiS w europarlamencie zdecydowanie sprzeciwiła się projektowi tej dyrektywy. Tymczasem - jak oceniła - PO tęskni do cenzury.

ACTA 2 to poważne ograniczenie dostępu do internetu i w tym udział mają politycy PO. Ufam, że internauci tego nie zapomną - zaznaczyła.

Środowe głosowanie było drugim podejściem do projektu dyrektywy o prawie autorskim, tzw. ACTA 2. Na początku lipca europosłowie odrzucili stanowisko komisji prawnej PE, teraz propozycja projektu uzyskała większość. Deputowani zgłosili ponad 250 poprawek.

Nowa dyrektywa ma zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. Przepisy wzbudzają sporo kontrowersji. Przeciwnicy tych regulacji ostrzegają przed cenzurą w internecie i końcem wolności w sieci, zwolennicy wskazują natomiast, że zmiana prawa jest konieczna, by chronić twórców i dostosować przepisy do rzeczywistości.

Eurodeputowani utrzymali budzący zastrzeżenia art. 13 projektu dyrektywy, który wprowadza obowiązek filtrowania treści pod kątem praw autorskich oraz art. 11, dotyczący tzw. praw pokrewnych dla wydawców prasowych.

Tym razem udało się znaleźć większość do poparcia propozycji, głównie dzięki poprawkom wskazującym wyraźnie, że małe i mikroplatformy będą wyłączone z zakresu stosowania dyrektywy. Proponowane przez eurodeputowanych przepisy przewidują, że giganci internetowi, np. platformy takie jak Facebook, będą musieli płacić, jeśli korzystają z pracy artystów i dziennikarzy.

PE podkreśla, że wiele wprowadzonych przez niego zmian ma na celu zagwarantowanie, że artyści, zwłaszcza muzycy, wykonawcy i autorzy scenariuszy, a także wydawcy wiadomości i dziennikarze, otrzymają wynagrodzenie za swoją pracę, gdy inni korzystają z niej za pośrednictwem takich platform, jak YouTube lub Facebook oraz agregatorów wiadomości, takich jak Google News.

Przyjęcie stanowiska przez PE oznacza, że teraz będą mogły się rozpocząć negocjacje z Radą UE, w której zasiadają państwa członkowskie, nad ostatecznym kształtem regulacji.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych