Informacje

Karol Spielganin / autor: wPolityce.pl
Karol Spielganin / autor: wPolityce.pl

Kandydat PO na wiceprezydenta Gdańska i koszmarne "żarty"

Piotr Filipczyk

Piotr Filipczyk

  • Opublikowano: 13 września 2018, 14:44

  • Powiększ tekst

Trójmiejska Gazeta Wyborcza odpaliła wczoraj prawdziwą wyborczą bombę. „Czy ‘zwyrole.org’ i ‘żart o Arabusach’ pogrążą kandydata PO na wiceprezydenta Gdańska?” – pytał w tytule swojego artykułu dziennikarz lokalnego dodatku Krzysztof Katka, informując o kulisach działalności Karola Spieglanina z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

FRAG w wyborach samorządowych startuje w koalicji z Platformą Obywatelska, a jej lider Spieglanin jest kandydatem na wiceprezydenta miasta u boku Jarosława Wałęsy. Tyle tylko, że oprócz działalności społeczno-politycznej młody aktywista do niedawna był też administratorem i właścicielem serwisu zwyrole.org, na którym publikowane były niewybredne żarty i memy. „Zwyrole” śmiali się ze wszystkiego, za nic mając jakiekolwiek tabu czy świętości – religię, kolor skóry czy narodowość, a nawet tak przykre doświadczenia jak gwałt czy molestowanie.

Żarty są jak ludzie – nie wszyscy doceniają czarne ;

Przygoda dla faceta: zostać piratem, walczyć z niedźwiedziem, zdobyć Mount Everest, polecieć w kosmos. Przygoda dla kobiety: k***s murzyna - -

to tylko niektóre i to nie najjaskrawsze z przykładów tego osobliwego poczucia humoru. Innych z szacunku dla naszych czytelników, nie będziemy przytaczać. Jednym z ulubionych tematów do żartów był oczywiście PiS i jego lider Jarosław Kaczyński oraz jego bratanica Marta.

Miałem cudowny sen. Przypadkiem natknąłem się na Jarosława. Kopałem sobie spokojnie w ogródku, a tu nagle łopata uderzyła o coś twardego… —

Gazeta Wyborcza podjęła temat, ale po interwencji Spieglanina i Agnieszki Pomaskiej złagodziła przekaz tekstu i zmieniła tytuł.

Jednak strona zwyrole.org w ekspresowym tempie zniknęła z internetu, choć jeszcze wczoraj jej administrator zaklinał się, że nie widzi w niej nic złego i każdy może zobaczyć co na niej jest.. Nie można jej odnaleźć nawet za pomocą wyszukiwarki kopii Google. Ślad jednak pozostał w internetowych archiwach typu Webarchiw.
Sam Spieglanin nie widzi nic złego w publikowanych na stronie żartach i tłumaczy w rozmowie z naszym portalem że ze względu na zmianę profilu działalności postanowił ją zamknąć. Zaklina też, że na stronie było 11 tys. żartów i nie miał czasu na moderowanie wszystkich treści, a poza tym nie chciał nikogo obrazić. Nieznana dotąd działalność aktywisty oburzyła wiele gdańskich środowisk. Spieglanina ostro skrytykowała m.in. Lidka Makowska, znana miejska aktywistka o lewicowych poglądach. „Karol Spieglanin nie raz dyskutowaliśmy o Twoich seksistowskich komentarzach. Zerknęłam przed chwilą na te Twoje strony, pełne prymitywnych „żartów” o kobietach, wystawionych na pośmiewisko mężczyzn. Do tego ,”humorystyczne dowcipy” o podłożu rasistowskim. Wstyd i żenada. Brak mi słów. - komentuje Lidka Makowska.

Makowska pokazuje też poziom współpracownika Jarosława Wałęsy: Ja Karolowi już nie raz zwracałam uwagę na prymitywny seksizm i homofobię, w jego komentarzach na fb. Według Karola to „żarty”, a feministki nie mają poczucia humoru. Bo porechotać z kobiet, o to jest dopiero przyjemność – dodaje Makowska.

Karol Spieglanin w rozmowie z naszym portalem powiedział, że mimo skandalu nie zamierza zrezygnować ze starań o wiceprezydenturę Gdańska. Kandydatowi Wałęsie i pani poseł Pomaskiej „gratulujemy” doboru współpracowników. A gdańszczanom możemy tylko współczuć…

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych