Informacje

Posłowie opozycji / autor: PAP/Rafał Guz
Posłowie opozycji / autor: PAP/Rafał Guz

Chcieli uderzyć w KNF, ale się skompromitowali

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 listopada 2018, 09:41

  • Powiększ tekst

Urząd KNF nie miał możliwości udzielenia posłom, którzy w piątek pojawili się w Urzędzie, informacji w trybie interwencji poselskiej; do KNF nie mają zastosowania przepisy ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dotyczące interwencji - podkreśla rzecznik prasowy KNF Jacek Barszczewski.

Posłowie: Marta Golbik (PO), Paulina Henning-Kloska (N.) i Jarosław Urbaniak (PO), którzy udali się w piątek w ramach interwencji poselskiej do KNF poinformowali, że nie uzyskali dostępu do dokumentów i pomieszczeń w Komisji Nadzoru Finansowego.

Podczas próby interwencji poselskiej radca prawny KNF, uzasadniając decyzję odmowną poinformował posłów, że Komisja nie jest organem administracji rządowej, co - jak zaznaczył - zostało przesądzone wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2011 r. Dodał, że uprawnienia posłów w ramach interwencji poselskiej dotyczą wyłącznie podmiotów ściśle określonych, w tym administracji rządowej.

W oświadczeniu Barszczewski podkreślił, że Komisja Nadzoru Finansowego jest centralnym organem administracji państwowej powołanym na mocy ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym.

W tej sytuacji nie mają zastosowania przepisy ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dotyczące interwencji, stąd Urząd KNF nie miał możliwości udzielenia w tym trybie informacji posłom, którzy w piątek, 16 listopada 2018 r., pojawili się w Urzędzie - zaznaczył rzecznik KNF.

Jak dodał, UKNF „zawsze niezwłocznie udziela posłom odpowiedzi na zadawane liczne zapytania, o ile ich przedmiot nie podlega tajemnicy zawodowej wynikającej z ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz m.in. z ustawy Prawo bankowe”.

Barszczewski podkreślił jednocześnie, że UKNF „współpracuje obecnie z właściwymi służbami państwa, przekazując całą dokumentację będącą w zakresie ich zainteresowania, dążąc tym samym do pełnego wyjaśnienia kwestii, o których donoszą w ostatnich dniach media”.

Gazeta Wyborcza” napisała we wtorek, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego, ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski w marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla tego banku w zamian za około 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. We wtorek Chrzanowski złożył dymisję z funkcji przewodniczącego KNF. Premier Mateusz Morawiecki dymisję przyjął. Pełniącym obowiązki szefa KNF został Marcin Pachucki.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.