Informacje

autor: fot. Materiały Promocyjne
autor: fot. Materiały Promocyjne

Gra w dyktaturę

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 28 grudnia 2018, 21:00

  • Powiększ tekst

Paradoksalnie bycie urzędnikiem totalitarnego reżimu może być zabawne - pod warunkiem, że jest się urzędnikiem w grze „Beholder 2”.

Pierwszy „Beholder” przeszedł trochę bez echa, choć gra dająca nam możliwość inwigilacji obywateli fikcyjnego, totalitarnego państwa miała w sobie wiele artystycznego uroku. Była to nie tylko przewrotna satyra ale też komentarz do obecnego stanu wielu społeczeństw, inwigilowanych przecież przez władze i prywatne podmioty także w krajach, wydawałoby się, wolnych. „Beholder 2”, jak przystało na porządny sequel, opowiada dalszy ciąg tej historii, na większą skalę, dając graczowi więcej możliwości.

Znów znajdujemy się w artystycznie przedstawionym państwie totalitarnym - tym razem wcielając się w młodego człowieka dążącego do prawdy na temat śmierci ojca. Nasze śledztwo przeprowadzi nas przez najmroczniejsze odmęty totalitarnego piekła, piekła przedstawionego jednak w formie cokolwiek zabawnej. Na szczęście, bowiem gra jest dość mocnym komentarzem społecznym i brak elementów humorystycznych mógłby poważnie zaszkodzić w jej odbiorze.

Do jakiego gatunku przynależy „Beholder 2”? Najbliżej jest mu chyba do klasycznych przygodówek - wykonujemy szereg rozmaitych działań i gra pozwala nam odetchnąć po jednym zadaniu czy też - zagadce - oferując inne. Mamy tu elementy gry detektywistycznej, platformówki, strategii czy gier RPG. Wszystko to przygotowane w doskonałej, kreskówkowo mrocznej grafice. O niej należy wspomnieć szczególnie, bowiem estetyka gry w tym przypadku odgrywa co najmniej równie istotną rolę co fabuła - towarzyszą nam jedynie czerń i biel, od czasu do czasu przecinane czerwienią. Postacie także skonstruowane są pod każdym względem symbolicznie - to nie ludzie tylko dziwaczne figury z wielkimi oczami lecz pozbawione ust (znakomita metafora braku możliwości buntu). Od czasu do czasu na odległych, wielkich ekranach pokazuje się nam tajemniczy wódz totalitarnego państwa, widzący i wiedzący wszystko o każdym obywatelu. To wrażenie przytłoczenia wspomagane jest przez muzykę - obecną, mroczną i przytłaczającą. Dźwięki także utrzymane są na wysokim poziomie, choć nie należy oczekiwać tu rewolucji.

Beholder 2” to bez wątpienia ciekawa produkcja. Z jednej strony oferuje ciekawą rozgrywkę, z drugiej jest ze wszech miar projektem artystycznym - to gra będąca ciekawym komentarzem społecznym i politycznym, komentarzem, który mimo jasnej wymowy nie jest jednostronny. Zdecydowanie warto zagłębić się w mroczny świat „Beholder 2”.

Beholder 2

producent: Warm Lamp Games

wydawca: Alawar Premium

wydawca PL: Techland

Wymagania sprzętowe:

Minimalne:

Intel Core 2 Quad Q6600 2.4 GHz / AMD FX-8120 3.1 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GT 630 / Radeon HD 6570 lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit

Zalecane:

Intel Core i7-920 2.7 GHz / AMD Phenom II 945 3.0 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon R9 270 lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 8/10 64-bit

autor: fot. Materiały Promocyjne
autor: fot. Materiały Promocyjne

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych