Europejskie wydatki na GovTech to ok. 25 mld dolarów
Wartość europejskiego rynku GovTech, czyli innowacyjnych rozwiązań dla administracji publicznej, wzrośnie do 2025 r. trzykrotnie - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego o nowych technologiach w służbie administracji i obywateli.
Jak podkreślają autorzy raportu „GovTech, czyli nowe technologie w sektorze publicznym”, światowy rynek nowoczesnych rozwiązań technologicznych przeznaczonych dla administracji wart jest prawie 400 mld dol.
Tylko w Polsce w 2017 r. zrealizowano tych rozwiązań technologicznych ponad 2 tys. - to kropla w morzu potrzeb nowoczesnej administracji - wskazano. W raporcie PIE dodano, że już dziś europejskie wydatki na GovTech to ok. 25 mld dol., a do 2025 r. ich szacunkowa wartość wzrośnie trzykrotnie.
Działamy z myślą o stymulowaniu popytu na innowacje oraz rozwijaniu współpracy z małymi, średnimi firmami oraz start-upami, które dysponują innowacyjnymi rozwiązaniami, ale skala ich działalności nie pozwala na start w przetargach publicznych. Katalizatorem współpracy pomiędzy administracją publiczną a rozwijającymi się firmami jest Program GovTech - mówiła w poniedziałek minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Zainaugurowany w 2018 r. projekt GovTech Polska ma być „odpowiedzią na problemy administracji publicznej” - wyjaśniono w raporcie. Wdraża bowiem rozwiązania „usprawniające proces dostarczania tańszych, innowacyjnych i lepiej dopasowanych rozwiązań ICT dla administracji”.
Jak wyliczył podczas poniedziałkowej konferencji dyrektor PIE Piotr Arak, w Polsce w 2017 r. wartość zamówień publicznych wyniosła 163 mld zł.
56 proc. zamówień publicznych dotyczyła usług i dostaw, z wyłączeniem budowlanych, a odsetek zamówień publicznych w zakresie ITC w łącznej liczbie zamówień wyniósł 1,6 proc. - zaznaczył.
Podkreślił, że 43 proc. to zamówienia, dla których złożono w 2017 r. tylko jedną ofertę.
Chcemy, aby zamawiającą nowoczesne usługi była także administracja publiczna. Dlatego, że 8 proc. polskiego PKB jest wypracowywane w procesie zamówień publicznych - zaznaczyła minister przedsiębiorczości i technologii.
Szefowa MPiT podkreśliła, że wyzwaniem jest podniesienie konkurencyjności zamówień publicznych, które „będzie wpływało na obniżenie cen w zamówieniach publicznych”.
W puli wszystkich zamówień publicznych w 2017 r. mieliśmy 2,48 podmiotu stającego do przetargu w Polsce. To jest ok. dwukrotnie niższa konkurencyjność niż w większości państw członkowskich UE. Zdajemy sobie sprawę, że podniesienie poziomu konkurencyjności wpływa również na efektywność. Jak mamy więcej podmiotów, one również konkurują ceną - wskazała.
Dodała, że wiele państw przyjmuje rozwiązania usprawniające proces zamówień publicznych w zakresie ICT, które „skutkują poprawą skuteczności procedur”.
Dotąd w ramach GovTech Polska, jak mówiła podczas poniedziałkowej konferencji dyrektor GovTech Polska Justyna Orłowska, odbyło się pięć konkursów, którymi było zainteresowanych 280 podmiotów. Dodała, że 80 proc. zwycięzców to mali i średni przedsiębiorcy. Modelem GovTech Polska, jak wynika z raportu PIE, są zainteresowane trzy kraje - m.in. Wielka Brytania.
Podczas poniedziałkowej konferencji wręczono nagrody pięciu finalistom GovTech Polska w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii. Chodziło o wdrożenie inteligentnej wyszukiwarki informacji, która umożliwi sprawne zarządzanie danymi. Do finału przeszły firmy: BI Insight S.A, 4Semantics sp. z o.o., GPA S.A., BrightEther Studio - Artur Dołba oraz NETHUNS Sebastian Łoza. Najlepiej na potrzeby resortu odpowiedziała spółka BI Insight i to ona będzie miała szansę wdrożyć swoje rozwiązanie w ministerstwie - poinformowało MPiT.
SzSz (PAP)