Informacje

Chiny / autor: Pixabay
Chiny / autor: Pixabay

Bank Pekao inspiruje się Chinami

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 sierpnia 2019, 11:00

  • Powiększ tekst

Banki muszą podążać za postępującymi zmianami, a kluczem do sukcesu są transformacja cyfrowa oraz inwestycje w nowe technologie – tłumaczy Michał Krupiński w wywiadzie dla chińskiej agencji informacyjnej Xinhua. Zdaniem Prezesa Banku Pekao, polskie firmy powinny współdziałać z Chinami. Państwo Środka to inspiracja dla polskich przedsiębiorców, którzy muszą w jak największym stopniu wykorzystać możliwości płynące ze współpracy z Chinami.

Mówiąc o trendach w światowej gospodarce i bankowości, Michał Krupiński podkreślił, że banki muszą przejść proces transformacji, aby przetrwać zachodzące w globalnej gospodarce zmiany. Jednym z głównych filarów zmiany Pekao jest transformacja cyfrowa. Krupiński przyznał, że bank inwestuje przede wszystkim w pracowników z sektora IT, ponieważ bankowość coraz częściej „odbywa się” za pośrednictwem kanałów elektronicznych, zwłaszcza smartfonów. Bankowi Pekao udało się podwoić liczbę klientów korzystających z nagradzanej aplikacji PeoPay do ok. 1,5 mln.

Bankowość elektroniczna w telefonie to już teraźniejszość. Przyszłość to używanie „selfie” do płacenia za wodę – powiedział Michał Krupiński, nawiązując do filmu dokumentalnego na temat dokonywania płatności w chińskim mieście Zhengzhou.

Jego zdaniem, chińskie firmy technologiczne są obecnie światowymi liderami płatności zbliżeniowych i źródłem inspiracji dla polskich banków, pragnących być liderami innowacji.

Bank Pekao dostrzega, jak ważna jest rola rynku chińskiego dla usług handlu zagranicznego, zwłaszcza w odniesieniu do obsługi akredytyw. Jeżeli chodzi o akredytywy importowe otwarte przez Pekao, rynek chiński jest pod tym względem numerem jeden.

Chiny to wciąż niezbadany dla polskich firm rynek. Mamy znaczącą nierównowagę handlową, a możliwości są tam olbrzymie – powiedział Krupiński.

Za przykład podał m.in. możliwości rozwoju eksportu polskich produktów rolnych, którym się intensywnie przygląda.

Polska jest bardzo zależna od gospodarki Niemiec, która z kolei zależy od gospodarki Chin. Musimy zmienić modele wymiany handlowej i współpracować bardziej bezpośrednio, zamiast poprzez Niemcy – zauważył.

Krupiński dodał, że w Polsce istnieją także duże możliwości inwestycyjne dla Chin.

Nasi klienci z branży logistycznej mówią, że można obecnie zaobserwować znaczącą zmianę - transport przenoszony jest z morza na ląd. Chciałbym, żeby Polska i inne kraje regionu CEE brały udział w tej zmianie, ponieważ centra logistyczne powinny być zlokalizowane u nas, a nie w Europie Zachodniej – powiedział Krupiński, dodając, że dzięki swojemu położeniu i dostępności wykwalifikowanych pracowników, Polska stała się już ważnym centrum infrastrukturalnym i logistycznym.

W Polsce jedną z największych przeszkód pozostaje niewystarczająca liczba pracowników – przewiduje się, że do 2030 r. w naszym kraju będzie brakowało 4 mln pracowników. Na razie lukę tę wypełniają Ukraińcy, a Pekao jest wiodącym bankiem wśród Ukraińców mieszkających w Polsce. Jednak w dłuższej perspektywie Polska musi zwiększyć liczbę osób aktywnych na rynku pracy, aktywując więcej młodzieży i osób starszych lub przyjmując bardziej przychylną politykę imigracyjną.

Tak czy inaczej, zdaniem Michała Krupińskiego, polskie firmy muszą zwrócić się mocniej w kierunku bardziej kapitałochłonnych modeli i inwestować w nowoczesne technologie. Krupiński podkreślił, że proces ten już zachodzi i że polskie firmy z sektora opakowań, przetwórstwa spożywczego, a także niektóre przedsiębiorstwa produkcyjne są liderami implementacji nowoczesnych technologii w Europie. Z kolei Bank Pekao rozwinął ostatnio sektor leasingu. Niestety postęp następuje wolniej w sektorze MŚP, a transformacja cyfrowa organów rządowych mogłaby dostarczyć potrzebnych bodźców w tym zakresie. Prezes Banku Pekao utrzymuje, że polskie przedsiębiorstwa także muszą przejść transformację cyfrową i przywołuje badanie, z którego wynika, że gdyby rodzima gospodarka była zdigitalizowana w stopniu porównywalnym do skandynawskich, wówczas i tak szybki już wzrost gospodarczy Polski zyskałby dodatkowe 1,5 proc. Obecnie nasz kraj może pochwalić się jednym z najwyższych wskaźników wzrostu w UE – jest na poziomie ok. 5 proc. PKB.

Możemy wyciągnąć liczne wnioski z rozwoju gospodarki cyfrowej Chin. Jeśli jest tam już możliwe płacenie za wodę za pomocą „selfie”, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to centrum światowego rynku – podsumował Michał Krupiński.

Oprac. MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.