Informacje

O sowitych zyskach w 2021 roku polskie banki nie mają co marzyć / autor: Fratria / AS
O sowitych zyskach w 2021 roku polskie banki nie mają co marzyć / autor: Fratria / AS

TYLKO U NAS

Banki w nowym świecie

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 6 lutego 2021, 10:30

  • Powiększ tekst

2021 będzie rokiem post–pandemicznej rewolucji w bankowości. COVID–19 przyspieszył technologizację sektora, wymusi także nowe podejście do kosztów. O sowitych zyskach banki nie mają co marzyć – przewiduje Piotr Rosik na łamach “Gazety Bankowej”

Pandemia koronawirusa radykalnie zmieniła rzeczywistość gospodarczą i finansową. Wprowadziła olbrzymią niepewność do życia codziennego, ale też w sferę prowadzenia biznesu i gospodarowania finansami. Zmieniła otoczenie, w jakim funkcjonują banki. W roku 2021, już po ustąpieniu pandemii, sektor bankowy znajdzie się w nowej rzeczywistości.

Uderzenie z dużą siłą

Banki w szczytowym momencie pandemii odegrały fundamentalną rolę, wspierając przedsiębiorstwa i klientów indywidualnych poprzez administrowanie wspieranymi przez rząd formami pomocy, udzielając wakacji kredytowych, zapewniając dodatkową płynność finansową i sprawnie wdrażając inne środki zaradcze. Pod wieloma względami zaufanie do banków pozostaje na wysokim poziomie, klienci i przedsiębiorstwa postrzegają je w nowym, pozytywnym świetle. Kluczowe jest utrzymanie i rozwijanie tego zaufania w miarę przechodzenia przez okres pandemii oraz po jej zakończeniu– pisze Iwona Galbierz–Sztrauch, partner z działu Usługi Doradcze dla Sektora Finansowego KPMG w analizie „Bankowość w nowej rzeczywistości”.

Banki mocno ucierpiały w czasie pandemii. Doprowadziła ona do spadku zysków i liczby udzielanych kredytów. Stało się tak nie tylko ze względu na mniejszą liczbę obsługiwanych w oddziałach klientów ale też np. przez obniżki stóp, które wpłynęły negatywnie na rentowność sektora w zakresie wyniku odsetkowego. Według Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) zysk netto sektora bankowego w Polsce w pierwszych siedmiu miesiącach 2020 roku wyniósł 4,38 mld zł i był niższy aż o 51,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku. W sierpniu 2020 r., wedle Biura Informacji Kredytowej (BIK), banki przyznały o 41,5 proc. mniej kart kredytowych, udzieliły o 30,1 proc. mniej kredytów gotówkowych i o 21,5 proc. mniej mieszkaniowych. Indeks STOXX BANKS 600 zniżkował od początku stycznia do połowy grudnia 2020 roku o 21 proc., a polski WIG–Banki niemal o 28 proc., bo inwestorzy obawiali się o przyszłość sektora.

Post–pandemiczna rewolucja

Jaka przyszłość czeka sektor bankowy? Większość ekspertów sądzi, że w bankowości w 2021 roku i kolejnych latach będzie niezmiernie ciekawie, bo banki obudzą się w nowej rzeczywistości i będą musiały poddać się fali zmian. Przede wszystkim zostaną zmuszone kontynuować trend, dobrze znany z czasów pandemii: odchodzenia od bankowości prowadzonej poprzez fizyczne oddziały w kierunku nowoczesnych kanałów dystrybucji.

Pandemia to szansa dla bankowości internetowej na pozyskanie opornych klientów. Włochy i niektóre inne kraje europejskie miały problem z przekonaniem części obywateli do bankowości internetowej. Teraz, kiedy epidemia COVID–19 wymusiła na nich przejście do internetu, banki mają szansę uczynienia kroku w przyszłość i skupienia się na usługach o wysokiej wartości dodanej – twierdzą analitycy Deutsche Bank Research w opublikowanym jesienią 2020 roku raporcie „Życie po COVID–19”.

Standardem staje się system bankowości cyfrowej. W miarę jak społeczeństwo staje się coraz bardziej bezgotówkowe, a cyfryzacja przyspiesza, banki będą musiały ocenić swoją sieć oddziałów i zadać podstawowe pytanie do czego tak naprawdę służą im fizyczne oddziały. Czy są to faktycznie punkty sprzedaży czy centra obsługi? Czy wciąż mają kluczowe znaczenie?” – zauważa Iwona Galbierz–Sztrauch.

W dużo bardziej cyfrowym modelu działalności, produkty i usługi mogą wymagać modyfikacji, tak aby umożliwić większy stopień samoobsługi oraz zwiększyć ich funkcjonalność. Wiąże się z tym również nowe podejście do sprzedaży i reklamy w celu przyciągnięcia klientów” – dodaje ekspertka KPMG.

Banki mogą jednak nie być w stanie szybko przeprowadzić inwestycji w nowe technologie w zakresie, w jakim powinny, działając w warunkach poważnej i długo utrzymującej presji – zwracają uwagę analitycy Deutsche Bank Research. „W międzyczasie, w bardziej łagodnym scenariuszu, być może również dzięki połączeniom i przejęciom oraz racjonalizacji innych kosztów (większy zakres pracy zdalnej, mniejsza liczba oddziałów i kosztów utrzymywania nieruchomości, mniej podróży służbowych), banki mogą być w stanie stawić czoła transformacji w bardziej proaktywny sposób” – wskazują.

Banki będą musiały coraz częściej z jednej strony wchodzić w sojusze z firmami technologicznymi, oferującymi usługi powiązane z poziomu aplikacji bankowej, a z drugiej z nimi rywalizować – wskazuje Przemysław Szczygielski, partner i lider sektora finansowego w Deloitte Polska. – Coraz częściej to właśnie podmioty fintech i Big Tech zaczynają oferować usługi kojarzone wcześniej z bankami, wykorzystując przy tym często licencję bankową czy brokerską. Te podmioty mogą w niektórych obszarach oferować znacznie prostsze i przyjaźniejsze procesy, co stanowi ich naturalną przewagę. Banki posiadają jednak większą wiarygodność, bazę klientów, choć wciąż nie wykorzystują w pełni danych swoich klientów, aby lepiej dopasować konkretną ofertę i ocenić ryzyko. Rywalizacja będzie więc pasjonująca, a w mojej ocenie różnice z perspektywy użytkownika w wielu obszarach będą się zacierać – mówi „Gazecie Bankowej” Szczygielski.

Banki staną także przed wyzwaniem przyciągnięcia najbardziej uzdolnionych osób, które teraz częściej kierują swe kroki w stronę start–upów technologicznych. – Rywalizacją o „talent” będzie również ciekawym obszarem rywalizacji banków z fintechami i Big Techami – dodaje Szczygielski.

W otoczeniu wyjątkowo niskich stóp procentowych banki będą zwracały coraz większą uwagę na koszty operacyjne. „Będą one musiały znaleźć sposób na obniżenie kosztów, przy jednoczesnym budowaniu zdolności do wspierania dalszego wzrostu. W celu osiągnięcia powyższych celów większy nacisk zostanie położony na wykorzystanie technologii, poprzez większe wykorzystanie automatyzacji i sztucznej inteligencji. Jednocześnie, banki mogą bardziej agresywnie oceniać swoją działalność, wykorzystując w większym stopniu rozwiązania usług wspólnych, czy też outsourcing. […] Banki będą musiały rozważyć, jak zarządzać produktywnością w środowisku pracy zdalnej, jak zarządzać kulturą organizacyjną i zespołami w sposób maksymalizujący produktywność i wydajność oraz ocenić, jakie zmiany są wymagane w pakietach benefitów dla pracowników” – wymienia Iwona Galbierz–Sztrauch z KPMG.

Ciężko o sowite zyski

Banki mogą zostać niejako zmuszone w 2021 roku do cięcia kosztów i poszukiwania nowych, niskokosztowych rozwiązań opartych na najnowszych technologiach, gdyż zapewne będzie im wciąż ciężko o wypracowywanie sowitych zysków. W połowie października prezes NBP prof. Adam Glapiński podczas konferencji Banking Forum ostrzegł, że w 2021 roku możliwa jest sytuacja, iż sektor bankowy jako całość odnotuje stratę. Dodał, że banki nie powinny wypłacać dywidendy czy skupować akcji własnych. (…)

Piotr Rosik

Cały tekst o prognozach dla polskiego sektora bankowego ukazał się wydaniu nr 01/2021„Gazety Bankowej” , dostępnym obecnie jako e-wydanie, także na iOS i Android

Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj

Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria
Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych