Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

„Niepewne” złoto

Adam Gwiazda

Adam Gwiazda

Ekonomista i politolog, pracownik naukowy Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Autor publikował w polskiej prasie oraz w polskich i zagranicznych periodykach naukowych.

  • Opublikowano: 31 stycznia 2014, 11:57

  • Powiększ tekst

W ubiegłym roku znowu pękła „złota bańka i wielu inwestorów, którzy kupili złoto po 2010 roku poniosło i nadal ponosi znaczne straty. Prognozy niektórych analityków mówiące o ponownym wzroście cen złota w bieżącym roku należy traktować z przymrużeniem oka . Ceny te bowiem charakteryzują się dużą zmiennością i nieprzewidywalnością, podobnie zresztą jak nieprzewidywalne są wahania kursu amerykańskiego dolara, w którym wyrażana jest cena złota. Im więc dolar droższy, tym tańsze złoto i na odwrót.

Obecna polityka FED polegająca na wycofywaniu się z programu drukowania dolara będzie raczej sprzyjać  spadkowi cen złota. Jego cena na początku stycznia  br. spadła do poziomu 1228 dol.za 1 uncję  z 1676 dol.za uncję w styczniu 2013 roku. Straty liczą nie tylko prywatni inwestorzy, lecz także banki centralne poszczególnych państw, które w minionych latach kupowały dosyć już wtedy drogie złoto, aby mieć w swoim portfelu rezerwy, których nie da się – tak jak papierowe dolary, funty czy euro – dodrukować. Akurat nasz NBP zakupił   2,4 mln uncji  złota  pod koniec lat 1990-tych po około 300 dol za 1 uncję, więc obecnie uległa zmniejszeniu tylko jego księgowa wartość  z 18 mld zlotych w ubiegłym roku do ok. 13 mld złotych w styczniu br.

Na szczęście złoto stanowi tylko 4 proc .wartości polskich rezerw. Polska posiada 98,3 tony złota zdeponowane w Banku Anglii (Bank of England)  w Londynie oraz 4,9 tony w skarbcu NBP. Na jednego obywatela naszego kraju przypada więc zaledwie 2,7  grama złota. Dla porównania mała Szwajcaria posiada  1040,1 ton złota, czyli na jednego obywatela tego państwa przypada  130 g  tego kruszcu (dla porównania na jednego  Niemca  41 gr a na jednego Francuza 37 gramów). Oba te kraje mają duże zapasy złota (Niemcy zajmują pod tym względem drugie miejsce po USA) i trzymają w złocie aż 70 proc. swoich rezerw dewizowych, tyle samo co Wenezuela  , która jednak najwięcej zakupiła tego kruszcu wtedy, kiedy jego ceny były relatywnie wysokie.

 

Tabela 1:Rezerwy złota w wybranych państwach świata( i w MFW) w tonach stan, III kwartał 2013 roku

USA                     8,133,5

Niemcy                3,390,6

MFW                   2,814,0

Włochy                2,451,8

Francja                2,435,4

Chiny                   1,054,1

Szwajcaria           1,040,1

Rosja                    1,015,1

Japonia                  765,2

Holandia                612,5

Źródło: World Gold Council.

 

Dla porównania banki centralne państw należących do strefy euro posiadają 350 mln uncji złota (1 uncja =31,1035 gr) i wartość tych zapasów zmalała na skutek spadku o ponad 28 % cen tego kruszcu w ubiegłym roku o 100 mld euro. Jest to oczywiście wartość księgowa, bo nie zmniejszyła się przez to ilość posiadanych przez te banki złota. Fluktuacje cenowe spowodowały jednak, że część banków dywersyfikuje swoje rezerwy dewizowe i nie stara się, tak jak np. domagają się niektóre partie prawicowe (casus Szwajcarii) utrzymywać w złocie przynajmniej 20 % ogółu swoich rezerw dewizowych. Podobnie postępują prywatni inwestorzy, zarówno duże firmy trudniące się handlem złotem jak i zwykli ciułacze, którzy starali  się chronić siłę nabywczą swoich oszczędności poprzez zakup złotych monet i sztabek.

W obecnej, niepewnej sytuacji w gospodarce światowej, gdzie zwiększa się podaż pieniądza, co zawsze prowadzi do wzrostu inflacji, trudno lokować gros swoich oszczędności także w wysoce "niepewne” złoto. Jego ceny zależeć będą od wielu czynników, w tym także od koniunktury na rynku akcji i innych papierów wartościowych, popytu na ten kruszec w takich krajach jak Indie i Chiny oraz innych gospodarkach wschodzących oraz przede wszystkim od kursu amerykańskiego dolara i poziomu stóp procentowych w krajach gospodarczo wysoko rozwiniętych.  Należy też pamiętać, że popyt na złoto podsycany jest głównie przez spekulujące nim fundusze i firmy prywatne. Potencjalni nabywcy  złota, walut wymienialnych i  innych walorów powinni więc uważnie śledzić tendencje zachodzące na rynkach różnych towarów, a także wahania kursów wymiennych walut i stóp procentowych oraz  reagować elastycznie na  zmiany cen tych walorów, które chcą mieć w swoim  portfelu .

Z dotychczasowych tendencji na światowym rynku złota można wyciągnąć wniosek, że jeśli ktoś chce szybko na tym kruszcu zarobić w krótkim okresie czasu, to złoto nie jest dobrą inwestycją. Same marże wejścia na rynek tego kruszcu i wyjścia z niego są duże. Większe korzyści można uzyskać poprzez jednoczesny zakup kilku innych, oprócz złota, walorów, z których część w danym okresie może podrożeć a pewna część także potanieć – w zależności od stanu koniunktury. W sumie jednak inwestor posiadający w swoim portfelu kilka walorów może uzyskać w ciągu roku lub dłuższego okresu czasu wyższą stopę zwrotu niż tylko z ulokowania całych swoich oszczędności w złoto lub inny, pojedynczy walor.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych