Opinie

Wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska na konferencji prasowej w Warszawie / autor: PAP/Piotr Nowak
Wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska na konferencji prasowej w Warszawie / autor: PAP/Piotr Nowak

TYLKO U NAS

Zakażą nam węgla. Polacy, nic się nie stało?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 7 lutego 2024, 15:56

    Aktualizacja: 7 lutego 2024, 16:23

  • Powiększ tekst

Polacy nic się nie stało! - taki wniosek można wysnuć z wczorajszych wypowiedzi wiceminister klimatu i środowiska, Urszuli Zielińskiej na konferencji po tym, jak Komisja Europejska przedstawiła pomysły zaostrzenia polityki klimatycznej i praktycznie wyrzucenia z Unii węgla oraz (80-proc.) ropy i gazu do 2040 roku. Poza zapewnieniami, że nie mamy powodu do zmartwień, bo jeszcze będą i konsultacje i wybory do Europarlamentu, były też takie, że Polska będzie mieć plan „sprawiedliwej transformacji” energetycznej.

Chciałabym bardzo wierzyć, że to sygnał, iż nowy rząd rzeczywiście wziął sobie do serca słuszny postulat j swoich poprzedników i nie będzie zgadzał się na pomysły Brukseli w zakresie polityki klimatycznej podnoszące koszty życia oraz zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu i gospodarczemu kraju. (A takie efekty w kraju, gdzie niemal trzy czwarte energii pochodzi z elektrowni węglowych może spowodować szybkie ich zamknięcie.)

»» O unijnych planach klimatycznych czytaj tutaj:

Brukseli klimatyczna ucieczka do przodu

Gigantyczna redukcja emisji! To cel UE do 2040 roku

Zmiana tonu minister Zielińskiej

Obawiam się jednak, że wczorajsza konferencja to tylko dowód, że w resorcie klimatu wyciągnięto wnioski z burzy, jaką wywołał entuzjazm aktywistki ekologicznej Urszuli Zielińskiej, gdy po raz pierwszy jako wiceminister pojechała na spotkanie z kolegami z innych krajów do Brukseli w połowie stycznia. Wówczas w czasie spotkania z dziennikarzami pozytywnie oceniła postulat 90-procentowej redukcji emisji CO2 czyli dekarbonizacji do 2040 roku. A media zagraniczne z Politico na czele uznały, że nareszcie w rządzie w Warszawie są ludzie, którzy zmieniają podejście do unijnej polityki klimatycznej i będą ją wdrażać, a nie marudzić i zaskarżać.

»» O wystąpieniu minister Zielińskiej czytaj tutaj:

Zielińska w Brukseli ogłasza plan dla Polaków. Redukcja CO2 o 90 proc.

Chcą płacić za unijne pochwały ubóstwem Polaków

Wtedy Urszula Zielińska dostała „zimny prysznic”, bo negatywnych komentarzy nie tylko polityków opozycji ale i ekspertów w kraju było wyjątkowo wiele. Być może właśnie dlatego wczoraj wszyscy mogli usłyszeć od niej, że „Polska potrzebuje wsparcia Komisji Europejskiej”, że „będziemy negocjować twardo” i „solidarnie podchodzić do polityki klimatycznej”. A ja miałam wrażenie, jakbym słuchała polityków Zjednoczonej Prawicy.

Strategia dla energetyki – karty na stół!

Mam nadzieję, że gdy Ministerstwo Klimatu i Środowiska za kilka miesięcy (a może tygodni) odkryje karty i ujawni strategię dla energetyki (czyli dla nas wszystkich) na najbliższe lata i kolejną dekadę, to nie będzie plan terapii szokowej. (Bo ten jeden raz, jaki przeszła ją Polska za rządów Leszka Balcerowicza, w zupełności wystarczy.)

Obawiam się jednak, że „piękne słowa” wiceminister Zielińskiej przygotowano na czas kampanii wyborczych do samorządów i do Parlamentu Europejskiego, a po 6 czerwca okaże się, że wbrew obietnicom jednak będą podatki od śladu węglowego oraz zakazy i nakazy – jak choćby ten dotyczący remontów domów. Zaś od 1 lipca rachunki za prąd dla ludzi pójdą w górę o 40 procent, bo okres ochronny skończy się 30 czerwca.

»» O symulacjach cen prądu czytaj tutaj:

Ile od lipca zapłacimy za prąd? Ceny zwalą z nóg

W tym kontekście warto pamiętać, że to nie tylko polski rząd i urzędnicy Brukseli mogą zdecydować „o przykręceniu klimatycznej śruby”, ale także - a w tym roku szczególnie - wszyscy obywatele Unii Europejskiej. To my zdecydujemy, kto pojedzie do Parlamentu, a kto wróci, ze Strasburga. Albo europosłami będą ludzie zdrowo patrzący na ochronę klimatu albo radykałowie, którzy uważają, że tylko wycięcie stad bydła, wiatraki i przydział trzech sztuk ubrania rocznie dla każdego obywatela uratują planetę…

Agnieszka Łakoma

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Kara do 30 000 zł za umowę zlecenie. Dla przedsiębiorców

Czarne chmury nad fabryką Intela

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.