Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Urzędnik KNF zarabia ponad 9 tys. zł. Przewodniczący 30 tys. zł! Banki płacą, banki wymagają?

Prof. Henryk Cioch

Prof. Henryk Cioch

Prawnik, senator RP, profesor, pracownik naukowy KUL

  • Opublikowano: 3 lipca 2015, 14:16

    Aktualizacja: 3 lipca 2015, 15:54

  • Powiększ tekst

Senacka komisja finansów publicznych poruszyła drażliwy temat nadzoru nad rynkiem finansowym. Gorące emocje budzi informacja o zarobkach i premiach, jakie przyznają sobie urzędnicy. Trwogę zaś fakt, że są oni na utrzymaniu nadzorowanych instytucji. Czy w tej sytuacji mogą być niezależni?

Komisja finansów publicznych spotkała się 1 lipca, podejmując podczas posiedzenia temat ustawy o nadzorze nad rynkiem kapitałowym. Chodzi w szczególności o rolę wszechwładnej Komisji Nadzoru Finansowego, która niechlubnie zasłynęła w ostatnich miesiącach między innymi długi brakiem reakcji na wysoki kurs franka szwajcarskiego, a wcześniej lekceważeniem choćby problemu „nabitych w polisolokaty”.

Podczas senator Henryk Cioch zwrócił uwagę na wysokość i źródło zarobków tych ludzi, którzy sprawują nadzór nad rynkiem finansowym. - Urząd Komisji Nadzoru Finansowego liczy ponad 1000 pracowników – zaznaczył prof. Henryk Cioch. – Średnie wynagrodzenie w UKNF jest trzykrotnie wyższe niż w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych – zauważył senator Cioch.

O wynagrodzenie i nagrody przewodniczącego i wiceprzewodniczących KNF, Henryk Cioch pytał wiceszefa Komisji – Wojciecha Kwaśniaka. – W jaki sposób przyznawane są nagrody przewodniczącemu KNF i jaka jest wysokość tych nagród w skali roku – pytał senator PiS.

  • Budżet Komisji (Nadzoru Finansowego) jest w pełni finansowany przez podmioty nadzorowane – mówił wywołany do odpowiedzi Kwaśniak. Po długim zwlekaniu wiceprzewodniczący KNF odpowiedział również na pytanie o wysokość zarobków ludzi, którzy zarządzają rynkiem finansowym w Polsce. – Wynagrodzenie pracowników KNF, wraz z premiami, kształtuje się na poziomie 9 200 zł miesięcznie. Wynagrodzenie przewodniczącego kształtuje się na poziomie ok. 30 tysięcy zł, zaś zastępców na poziomie 26-27 tysięcy złotych – mówił Kwaśniak.

Przypomnijmy, przeciętne wynagrodzenie Polaków w pierwszym kwartale 2015 roku, wg. GUS, wynosiło niewiele ponad 4 tys. zł. Choć naturalnie wielu o takich zarobkach może tylko pomarzyć.

Uwagę zwraca jednak nie tylko astronomiczna wysokość zarobków urzędników, ale także źródło tych dochodów. Na pensję szefa i wiceszefów KNF składają się bowiem instytucje nadzorowane, w więc w dużej mierze banki o kapitale zagranicznym. W tej sytuacji, w praktyce stają się one chlebodawcami Komisji Nadzoru Finansowego. A zatem, czy Komisja może jeszcze zachować jakąkolwiek niezależność i chronić obywateli przed łapczywością bankierów? Czy też będzie tańczyła tak, jak zagrają ci, którzy składają się na ich wypłaty?

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.