Brexit: wyzwania dla premier May, historyczna szansa dla Polski
Theresa May ma reputację twardego negocjatora. Tym niemniej, reprezentuje ona także pragmatyczne podejście i jest świadoma, że nie będzie miała wolnej ręki w negocjacjach z Unią Europejską. Jako premier, musi zmierzyć się z dwoma kluczowymi wyzwaniami na lokalnej scenie politycznej.
Po pierwsze, w swoim gabinecie, będzie lawirowała między zwolennikami opuszczenia i pozostania Wielkiej Brytanii w UE. May dobrze wie, że najbardziej kompetentni brytyjscy politycy należą do obozu zwolenników pozostania w UE, więc będzie musiała brać ich opinię pod uwagę. W przeciwnym wypadku, zostanie szybko zmuszona do zwołania wcześniejszych wyborów, które zwiększą niestabilność polityczną w UK oraz będą miały negatywny wpływ na wzrost gospodarczy.
Po drugie, jej pozycja może zostać zakwestionowana w przypadku popełnienia jakichkolwiek politycznych błędów. Nie została ona bowiem wybrana ani przez brytyjskich obywateli ani przez wszystkich członków Partii Konserwatywnej. Została mianowana premierem przez wąskie grono decydentów w partii, dlatego też będzie musiała poradzić sobie z brakiem pełnej legitymacji władzy.
Theresa May musi także stawić czoło dwóm wyzwaniom w negocjacjach z UE. Jest świadoma, że będą trwać one ponad dwa lata, mimo tego, że unijne traktaty wskazują na krótszy okres. Takie kwestie, jak imigracja i usługi finansowe, z pewnością potrzebują więcej czasu na negocjacje i osiągnięcie ostatecznego porozumienia. Bardzo prawdopodobne, że May będzie zwlekać z uruchomieniem artykułu 50 tak długo jak to możliwe. Dlatego znajdzie się pod rosnącą presją ze strony innych europejskich państw. Dodatkowo, bez względu na ostateczny kształt umowy z UE, gospodarcze korzyści wynikające z niej będą mniejsze niż te z tytułu członkostwa w UE. Stanie się to źródłem frustracji wśród Brytyjczyków, którzy zrozumieją, że zostali okłamani przez zwolenników Brexitu. Następczyni Davida Camerona znajduje się więc w niezwykle trudnej sytuacji, bez względu na to, co wydarzy się w nadchodzących tygodniach i miesiącach.
Brexit zmieni równowagę sił w UE. Niemcy zostaną jedynym liderem na kontynencie. Słabnie tandem francusko-niemiecki, zwłaszcza z uwagi na fakt, że prezydent Francji musi radzić sobie z wyzwaniami związanymi z kampanią prezydencką, która rozpocznie się wiosną 2017. W nadchodzącym czasie nie będzie istniała żadna siła, która mogłaby przeciwstawić się hegemonii Niemiec. Dotychczas to Wielka Brytania grała tę rolę. Oznacza to historyczną szansę dla Polski, która dotychczas reprezentowała podobne do Londynu stanowisko w kwestii integracji UE – decydenci w Warszawie mają szansę na zrównoważenie stanowiska Niemiec i Francji. Polska znajduje się w dobrej pozycji, aby równoważyć siłę Niemiec, ponieważ cieszy się wsparciem wielu krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Brexit to wielka polityczna szansa dla Polski, aby odegrać kluczową rolę w kształtowaniu polityki UE. Należy mieć nadzieję, że szansa ta nie zostanie zaprzepaszczona.