Opinie

Globalny skandal korupcyjny wokół Airbusa?

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

Autor jest ekspertem od spraw międzynarodowych, ukończył Georgetown University i Johns Hopkins University w Waszyngtonie, był dyrektorem w MSZ i MON; wykłada na Uczelni Vistula.

  • Opublikowano: 20 października 2017, 22:54

    Aktualizacja: 23 października 2017, 16:00

  • Powiększ tekst

Łapówki warte setki milionów euro, rozdawane ludziom władzy za pośrednictwem sieci słupów na kilku kontynentach włącznie z Europą – taką panoramę wielkiego skandalu korupcyjnego wokół europejskiej korporacji Airbus przedstawia w serii artykułów dobrze poinformowany tygodnik „Spiegel” z Hamburga.

Według źródeł tygodnika, wojskowe i cywilne samoloty i helikoptery Airbusa dzięki łapówkom wygrywały z konkurencją, między innymi podczas ustawionych przetargów. Tygodnik układa w globalną całość informacje znane wcześniej w poszczególnych krajach, w tym ze śledztw administracyjnych, prokuratorskich, parlamentarnych i medialnych.

Jeśli podejrzenia i zarzuty zostaną potwierdzone, skandal może okazać się największy w historii światowego przemysłu lotniczego i zbrojeniowego. Może wywołać skutki polityczne w państwach, których władze były prawdopodobnie przekupywane, oraz w państwach będących strategicznymi współwłaścicielami Airbusa: władze Francji i Niemiec mają równorzędnie po 11,1 procent udziałów, a władze Hiszpanii 4,2 procent. Pozostałe udziały są rozproszone na globalnym rynku papierów wartościowych.

Badają Airbusa służby zwalczania korupcji i oszustw także z wielu innych krajów, w tym Wielkiej Brytanii i Austrii. Obecny niemiecki prezes (CEO) korporacji obwinił niższe szczeble zarządzania – a głównie Francuzów – i ogłosił kampanię antykorupcyjną od wewnątrz.

Pierwsze wykryte tajemnicze płatności były związane ze sprzedażą przez Airbusa wojskowych wielozadaniowych samolotów bojowych do Austrii i z offsetem ekonomicznym tego zamówienia. Potem wykryto objawy łapownictwa przy dostawach samolotów cywilnych do licznych państw.

Również – wszystko to podaje „Spiegel” za różnymi źródłami – przy dostawie kilkudziesięciu helikopterów dla ministerstwa obrony i innych ministerstw Kazachstanu. Turecki pośrednik w Chinach spodziewał się od Airbusa prowizji o poruszającej wyobraźnię świata wysokości 700 milionów euro, a podczas kampanii antykorupcyjnej poszedł na ugodę.

Sprawa jest otwarta i rozwija się globalnie. We Francji pojawiło się przypuszczenie, że oskarżenia przeciw Airbusowi zmyśla i rozsiewa amerykańska konkurencja, walcząca o niepodzielne panowanie na rynku światowym, a przynajmniej zachodnim. Już nic nikogo nie zaskoczy.

»» Źródło: wPolityce.pl

„Spiegel”: globalna korupcja wokół dostaw przez francusko-niemiecko-hiszpańską korporację Airbus

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych