Analizy

Ten dzień należał do EBC i banku centralnego Turcji

Patryk Pyka, Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion

  • Opublikowano: 13 września 2018, 18:45

    Aktualizacja: 13 września 2018, 18:48

  • Powiększ tekst

O tym, że polityka handlowa odgrywa w ostatnim czasie kluczową rolę wiemy już od dawana. Magia takich słów jak „negocjacje” czy „porozumienie” dała o sobie znać szczególnie na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Doniesienia na temat możliwego wznowienia na wyższym szczeblu rozmów USA z Chinami wystarczyły, by indeks Hang Seng mógł zyskać +2,5 proc. a Shanghai Composite +1,2 proc.

Warto jednak pamiętać, że z podobnym „ociepleniem” relacji mieliśmy już do czynienia późną wiosną. Wydawało się wówczas, że porozumienie jest na wyciągnięcie ręki, a mimo to Stany Zjednoczone postawiły twardo na swoim. Wiele wskazuje na to, że stanowisko Białego Domu od tego czasu nie uległo istotnej zmianie, a zabieg ten ma na celu jedynie przygotowanie „dobrego gruntu” pod listopadowe wybory do Kongresu.

Dzisiejsze oświadczenie EBC oraz późniejsza konferencja podtrzymały retorykę zaprezentowaną już na czerwcowym posiedzeniu. Przypomnijmy, że skup aktywów na poziomie 30 mld EUR potrwa do końca września, natomiast przez trzy ostatnie miesiące zostanie ograniczony o połowę, po czym całkowicie wygaśnie pod koniec roku. Stopy procentowe mogą natomiast zostać podwyższone najwcześniej w drugiej połowie 2019 r. Jeżeli chodzi o QE, EBC pozostawia sobie otwartą furtkę, która w razie potrzeby pozwoliłaby na powrót do programu skupu. W zaprezentowanej projekcji wzrostu PKB doszło do nieznacznej rewizji w dół (wzrost w 2018 r. zrewidowano z 2,1 proc. do 2 proc., a w 2019 r. z 1,9 proc. do 1,8 proc.), nie przeszkodziło to jednak w umocnieniu eurodolara, który zbliżył się do poziomu 1,17 EUR/USD. Z drugiej strony należy zaznaczyć, że czynnikiem niesprzyjającym dla USD był dziś odczyt inflacji CPI, która obniżyła się w sierpniu z 2,9 proc. r/r do 2,7 proc. r/r.

W czwartek Bank Centralny Republiki Turcji podniósł główną stopę procentową z 17,75 proc. do 24 proc. Ruch ten zdołał zaskoczyć rynek, tym bardziej że kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji swoimi nietypowymi teoriami ponownie podzielił się R. Erdogan. Turecki prezydent standardowo krytykował politykę wysokich stóp procentowych, nawołując nawet do podjęcia działań w kierunku obniżenia kosztu pieniądza. Poza tym R. Erdogan stwierdził jednak, że „bank centralny jest niezależną instytucją” – być może jest to typowy zabieg mający na celu poprawę wizerunku Tureckiego Banku Centralnego, który w ostatnich tygodniach w oczach zagranicy uchodził za instytucję totalnie podporządkowaną prezydentowi Turcji. Bądź co bądź, w momencie pisania komentarza amerykański dolar traci względem liry -3,8 proc.

WIG20 zakończył ostatecznie czwartkową sesję wzrostem o +1,1 proc. W indeksie polskich blue chipów mocno zyskiwały banki, odreagowując wczorajszą niespodziewaną wyprzedaż w samej końcówce. Poprawy nastrojów wreszcie doczekaliśmy się w segmencie małych i średnich spółek – sWIG80 zyskał dziś +0,8 proc. a mWIG40 +1,6 proc. W momencie zakończenia sesji w Warszawie, większość europejskich indeksów nieznacznie zyskuje - niemiecki DAX rośnie o +0,2 proc. a francuski CAC40 +0,1 proc.

Patryk Pyka, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.