Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Presja szkodzi dolarowi

źródło: Krzysztof Wańczyk, analityk Inwestycje.pl

  • Opublikowano: 8 października 2013, 15:18

  • Powiększ tekst

Początek tygodnia nie przyniósł postępów w negocjacjach między Demokratami a Republikanami w USA, które mogłyby zatrzymać zawieszanie działalności instytucji publicznych w USA (government shutdown) oraz pozwolić na podniesienie progu długu, aby uniknąć technicznej niewypłacalności USA.

Według rządu środki publiczne skończą się 17 października. Zawieszenie działalności instytucji publicznych nie jest niczym nowym, to już 18 tego typu przypadek w USA, w przeszłości wpływ tego typu wydarzeń na wzrost był przejściowy. Niemniej, inwestorzy na wszelki wypadek już teraz wyzbywają się bonów skarbowych USA zapadających w najbliższych tygodniach. Czekamy więc na rozwój wypadków do 17 października. W przypadku gdyby nie było porozumienia do tego czasu może nastąpić odpływ kapitału z amerykańskiego rynku, który może jeszcze przyspieszyć gdyby przekroczony był termin 31 października. Szanse na brak porozumienia oscylują w granicach 50%. Alternatywny scenariusz to uchwalanie ustawy dającej finansowanie na rok, ale ponownie zawierającej sekwestrację po roku (czyli drastyczne cięcie wydatków). Takie finansowanie pozwoli rządowi działać aż do nowych wyborów w USA, po których nowy Kongres i administracja będą musiały rozwiązać problem.

Na wykresie intraday(1 godz.) indeksu EUR zarysowała się formacja RGR. Linia szyi została w poniedziałek przełamana, dlatego z technicznego punktu widzenia, bazowym scenariuszem dla tej waluty będzie deprecjacja w trakcie kolejnych godzin handlu. Dla pary EUR/USD oznaczałoby to zakończenie trendu wzrostowego. Pierwszym sygnałem słabości popytu będzie przełamanie linii trendu(obecnie na 1,3545), następnie spadek kursu poniżej strefy wsparcia 1,3525-1,3545. Pojawienie się tych sygnałów może implikować za sobą dalszy spadek kursu do 1,3460-1,3500.

Najważniejsze figury makro na początku sesji europejskiej napłyną z Szwajcarii. Będzie to odpowiednio sprzedaż detaliczna za sierpień w ujęciu miesięcznym i rocznym. Konsensus rynkowy wynosi 1,0 r/r i wydaje się, że jest to wartość lekko przeszacowana na „in plus”. W związku z tym, gdy odczyt okaże się poniżej oczekiwań rynkowych, frank może tracić na wartości. Dla pary USD/CHF byłby to argument do wzrostu notowań w rejon 0,9080. Potwierdzeniem materializacji tego scenariuszu będzie przełamanie lokalnego oporu na wysokości 0,9050.

Na indeksie koszykowym PLN w układzie 1-godzinnym zarysowała się formacja flagi będąca częścią trendu wzrostowego trwającego od początku października. Wybicie kursu z tej formacji miało miejsce w poniedziałek po południu, tym samym scenariuszem bazowym dla złotego jest dalsza aprecjacja względem dolara, czy euro. W przypadku pary USD/PLN najbliższe godziny handlu oznaczałoby powolne osuwanie się kursu na nowe minima. Miejscem docelowym byłoby 3,06. Bieg wydarzeń zmienić mogłoby dopiero wyjście notowań pary walutowej, powyżej 3,10, ponieważ wygenerują się wtedy sygnały zmiany trendu spadkowego(przełamana linia trendu spadkowego oraz lokalne maksimum).

Do kluczowych wsparć na wysokości 3,18-3,19 zbliżają się notowania EUR/PLN. W rezultacie dynamika spadku notowań zainicjonowana 1 października powinna ulec wyhamowaniu. Zazwyczaj strefa wyznaczona przez zniesienia Fibo 50,0-61,8% zatrzymują rynek na pewien okres. Tym samym, na rynku EUR/PLN może być podobnie. Może pojawić się nawet próba kontrataku ze strony byków, niemniej, aby mówić o odwróceniu trendu będzie potrzebny wyraźny impuls wzrostowy, który wyjdzie powyżej 4,21. Póki, co na taki manewr się nie zapowiada, dlatego kurs pary walutowej nadal powinien oscylować w trendzie spadkowym.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych