Analizy

Fot.Bjearwicke/sxc.hu
Fot.Bjearwicke/sxc.hu

Dolar buduje pozycję na przyszły tydzień

źródło: Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

  • Opublikowano: 18 stycznia 2014, 09:39

  • Powiększ tekst

Dane z USA były dokładnie takie, jak można było się tego spodziewać. Produkcja przemysłowa w grudniu nie zaskoczyła rosnąc o 0,3 proc. m/m, chociaż wyższe było wykorzystanie mocy (79,2 proc.), co pokazuje potencjał na najbliższe miesiące.

Z kolei nieco rozczarowały dane nt. liczby wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów w ubiegłym miesiącu i pytanie, czy podobnie nie stanie się w styczniu (zima). Pogorszyły się też nastroje wśród konsumentów – szacunkowy indeks Uniwersytetu Michigan na połowę stycznia obniżył się do 80,4 pkt. z 82,5 pkt. w końcu grudnia. Mimo tego dolar nieznacznie zyskał. W efekcie BOSSA USD nieznacznie naruszył maksima z ubiegłego tygodnia (69,26 pkt.) i ma coraz bliżej do ważnych 69,40-45 pkt., które wyznacza wznosząca się linia trendu wzrostowego (złamana we wrześniu ub.r. i do tej pory nie udało się powyżej niej powrócić).

Siła dolara jest bilansem informacji, jakie napłynęły w ostatnich dniach z USA. Zima zelżała, a dane makro nie były złe. Członkowie FED dawali do zrozumienia, że QE3 będzie ograniczane planowo, a „gołębi” Evans nie wykluczył przyspieszenia skali redukcji w marcu, co może pokazywać przebudowę poglądów  w obozie „gołębi”. Jednocześnie mieliśmy ciut wyższą inflację PPI, chociaż CPI idzie na razie zgodnie z oczekiwaniami.

Początek nowego tygodnia upłynie pod znakiem kluczowych danych z Chin. W poniedziałek o godz. 3:00 w nocy poznamy odczyt PKB za IV kwartał (szacunki 7,6 proc. r/r), a także grudniową dynamikę produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycji w aglomeracjach. Nawet, gdyby okazały się być dobre, to najpewniej pozostaną wątpliwości, jak będzie się kształtować sytuacja w kolejnych miesiącach (o chińskim ryzyku mówił 2 tygodnie temu sam George Soros).

Na wykresie EUR/USD widać, że jesteśmy coraz bliżej złamania minimum z ubiegłego tygodnia na 1,3547. Za złamaną można już uznać średnią ze 100 sesji (1,3574), która teraz stanie się mocnym oporem.  Tym samym początek przyszłego tygodnia może przynieść test strefy 1,3510-30, a potem okolic 1,3480. Kolejna fala spadkowa na EUR/USD, jaka została rozpoczęta w ostatni poniedziałek przy 1,3699 zaczyna nabierać tempa.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.