Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Ernest Bejda o giełdowych grach Wojtunika: "Możliwość wykorzystywania przez szefa CBA swojej wiedzy jest oczywistym zagrożeniem"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 lutego 2014, 08:16

  • Powiększ tekst

wPolityce.pl: „Rzeczpospolita” wraca do sprawy oświadczenia majątkowego szefa CBA Pawła Wojtunika. Szef Biura w 2012 roku posiadał akcje spółek notowanych na giełdzie. Miał papiery o wartości ponad 200 tys. złotych. Piotr Van der Coghen z PO, wiceszef Komisji Spraw Wewnętrznych, tłumaczy, że prawo nie zakazuje urzędnikom posiadania akcji. Czy szef CBA powinien grać na giełdzie?

Ernest Bejda, były wiceszef CBA: Rzeczywiście w polskim prawie nie ma wprost sformułowanego zakazu dotyczącego posiadania akcji. Jednak w czasach, gdy CBA kierował Mariusz Kamiński, sprawa była oczywista. Mimo braku takiego zakazu wiedzieliśmy, że nie można nam kupować akcji i wykonywać operacji giełdowych. Rzecznik CBA w oświadczeniu pisze obecnie, że CBA nie zajmuje się spółkami prawa handlowego, że to należy do kompetencji KNF. A przecież Biuro w swoich zadaniach ma również zwalczanie korupcji gospodarczej. Art. 296 b Kodeksu karnego mówi o korupcji gospodarczej. To jest w zakresie zadań zwalczania korupcji. CBA powinno więc zajmować się i korupcją gospodarczą.

To coś zmienia ws. akcji Wojtunika?

Oczywiście. Przecież CBA ma dostęp do informacji dotyczących spółek giełdowych. Biuro ma wiedzę ekskluzywną. Z tego właśnie powodu Mariusz Kamiński uznał, że obrót akcjami spółek giełdowych jest nietyczny, rodzi konflikt interesów i nie można prowadzić takiej działalności. Nam wydaje się oczywiste, że takich inwestycji nie należy prowadzić. To jest problem.

Jakiej natury? Chodzi o złamanie etyki przez szefa CBA czy coś innego?

To nie tylko dotyczy spraw etyki czy moralności, ale również wykorzystywania wiedzy, której nie ma nikt inny. To rodzi pytania.

Te pytania dotyczą raczej postawy Pawła Wojtunika, czy działalności CBA wobec spółek, które on posiada?

Szef CBA może mieć wiedzę unikatową, której nie mają inni gracze na giełdzie. On może tę wiedzę wykorzystywać. Można sobie wyobrazić, że jakiś inny gracz giełdowy będzie śledził decyzje szefa CBA. Bo przecież każdy wie, że Wojtunik ma większą wiedzę niż inni. Więc inni, tzw. zwykli, gracze mogą patrzeć, jakie spółki kupuje szef CBA. To oczywiście może działać w różne strony, ale możliwość wykorzystywania przez szefa CBA swojej wiedzy jest oczywistym zagrożeniem. Biorąc pod uwagę możliwości Biura i dostęp do różnych danych nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, by dojść do wniosku, że Wojtunik może posiadać wiedzę przydatną w giełdowych grach.

To obarcza każdą jego rynkową decyzję?

Każda jego decyzja jest obarczona podejrzeniem, że on działa na podstawie swojej wiedzy, do której ma dostęp jaki szef CBA. Z tego powodu nie powinien grać na giełdzie. Dla czystości sprawy. Rzecznik CBA próbuje opowiadać nieprawdziwe historie, że Biuro nie ma dostępu do wiadomości, które mogą być przydatne. Oczywiście, że ma. Ma to nawet w swoich zadaniach.

Media informują, że szef CBA miał akcje spółek działających w sektorze informatyzacyjnym. Wiemy, że Biuro prowadzi akcję związaną z Infoaferą. Czy fakt, że Wojtunik ma akcje firm z tego sektora nie podważa rzetelności działań CBA ws. afery?

To jest jedno z pytań, które trzeba zadać. To powinno zostać wyjaśnione. Pytanie również, jaki jest klucz w doborze spółek z sektora IT. Wiemy, że CBA prowadzi postępowanie w Infoaferze. Wiemy, że w ten proceder zamieszanych jest wiele firm – i tych wielkich i tych mniejszych. Można więc sądzić, że Biuro ma wiedzę o tych spółkach. Kolejnym pytaniem jest więc sprawa motywacji przy podejmowaniu decyzji o zakupie spółek firm IT. Przecież Biuro się tym sektorem zajmuje. To jest powód, dla którego szef CBA, nie powinien się zajmować tą sprawą. Najdelikatniejszą oceną tej sytuacji jest stwierdzenie, że mamy do czynienia z konfliktem interesów, Jednak rzeczywiście można by również doszukiwać się innych przyczyn i skutków tej sytuacji.

Czego pan oczekiwałby obecnie? Paweł Wojtunik powinien odejść? Ktoś powinien skontrolować jego operacje giełdowe?

Przede wszystkim szef CBA powinien zaprzestać tego procederu. Może warto rzeczywiście prześledzić w sposób szczegółowy operacje giełdowe Pawła Wojtunika. Być może on sam powinien stanąć przed komisją ds. służb i wyjaśnić sprawę. Może KNF mogłaby zająć się sprawą. Sprawą oczywistą jest zaprzestanie prowadzenia gier giełdowych.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.