Informacje

Obywatelskie poruszenie frankowiczów – bankom rośnie zdeterminowany i zorganizowany ruch oporu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 lutego 2015, 18:16

    Aktualizacja: 14 lutego 2015, 18:35

  • 24
  • Powiększ tekst

W Krakowie powstało Stowarzyszenie Kredytobiorców Hipotecznych, skupiające w większości osoby spłacające kredyty we frankach. Jego członkowie nie chcą finansowej pomocy państwa, ale wsparcia prawnego, ograniczenia egzekucji komorniczej tylko do hipoteki i przewalutowania kredytów.

Inicjatorami założenia stowarzyszenia są radny miejski Mirosław Gilarski i radny Dzielnicy III Prądnik Czerwony Łukasz Wantuch (obaj mają kredyty we frankach). W sobotę zdecydowano, że będzie ono nosiło nazwę Stowarzyszenie Kredytobiorców Hipotecznych.

„Nie chcemy ograniczać się do reprezentowania postulatów wyłącznie frankowiczów” – zaznaczył Wantuch.

Na przewodniczącego stowarzyszenia wybrany został Gilarski. Podczas sobotniego zebrania zdecydowano o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem uchwały Rady Miasta Krakowa, a konkretnie rezolucji skierowanej do Sejmu i zawierającej apel o zmianę przepisów prawa bankowego dotyczących m.in. egzekucji komorniczej.

"Nie chcemy finansowej pomocy państwa. Chcemy wsparcia w procesie prawnym. Postulujemy zbadanie zgodności umów dotyczących kredytów we frankach z polskim prawem. Różne banki przedstawiały różne umowy. Gdyby okazało się, że są one nieważne, wówczas zasiadamy do stołu i omawiamy sposób rozliczenia z bankami" - powiedział PAP Gilarski.

Inne postulaty stowarzyszenia to: likwidacja klauzul niedozwolonych (abuzywnych) w umowach i możliwość przewalutowania kredytów.

"Liczymy na rozwiązania ustawowe, które wprowadziłyby możliwości przewalutowania kredytu po kursie z dnia zawarcia umowy" – mówił Gilarski.

Dodał, że taką pomoc zapewniono kredytobiorcom m.in. w Chorwacji, Hiszpanii czy na Węgrzech.

Jak podkreślił Łukasz Wantuch postulaty Stowarzyszenia dotyczą także osób, mających kredyty w złotówkach.

"Chcielibyśmy, żeby egzekucja komornicza była ograniczona – tak jak jest np. w USA - wyłącznie do hipoteki, a nie dotyczyła całego majątku dłużnika. Jeżeli kredytobiorca nie spłaca kredytu, oddaje klucze od mieszkania. Obecnie jest tak, że jeśli suma, jaką bank otrzyma z egzekucji nie wystarczy, może mi zabrać samochód albo wejść na pensję" – mówił Wantuch.

Kredytobiorcy postulują też likwidację bankowego tytułu egzekucyjnego BTE, bo jak twierdzą to relikt PRL-u. "Bank może bez drogi sądowej zająć mieszkanie" – mówił Wantuch.

Liderzy nowego stowarzyszenia zapowiadają, że wspólnie z innymi organizacjami w kraju, m.in. ze Stowarzyszeniem Obrony Poszkodowanych przez Banki Pro Futuris będą walczyć o spełnienie tych postulatów. - Stowarzyszenie, które chce z nami współpracować. Jesteśmy otwarci na współpracę - komentuje Tomasz Sadlik, założyciel Pro Futuris.

W połowie stycznia po tym, jak szwajcarski bank centralny (SNB), ogłosił uwolnienie kursu franka, wzrósł on gwałtownie z 3,57 zł do 5,19 zł. Obecnie kurs utrzymuje się na poziomie 3,93 zł. Według danych BIK w Polsce jest ok. 550 tys. kredytów we frankach.

24 stycznia w kilku miastach, m.in. w Szczecinie, Gdańsku, Łodzi, Krakowie i Warszawie, protestowały osoby, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. Domagały się dialogu z bankami i pomocy państwa, w formie przepisów zapewniających dogodniejsze warunki spłat.

Demonstracja Frankowiczów - 28 lutego pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie czytaj tutaj:

Każdy Frankowicz musi to zobaczyć!

DOSSIER WGOSPODARCE.PL Komentarze, opinie, prognozy wokół sytuacji frankowiczów szukaj tutaj:

tagi/frank-szwajcarski

Na początku lutego szef KNF Andrzej Jakubiak przedstawił propozycję dotyczącą możliwości jednorazowego przewalutowania kredytów hipotecznych we frankach na kredyty w złotówkach: kredyt miałby zostać zamieniony na złotówki po obecnym kursie i podzielony na dwie części - kredyt zabezpieczony hipotecznie wyrażony w złotych oraz kredyt niezabezpieczony hipotecznie, odzwierciedlający konsekwencje osłabienia złotego.

Kredyt niezabezpieczony hipotecznie miałby być w połowie spłacony przez kredytobiorcę, a w połowie umorzony. W wyniku operacji potencjalna strata sektora bankowego w ocenie szefa KNF mogłaby wynieść 25 mld zł, co rozkładałoby się na 20-25 lat, a roczny koszt dla banków wyniósłby 1-1,2 mld zł, czyli ok. 7 proc. ich rocznego wyniku. Propozycja ta jest obecnie rozważana przez przedstawicieli banków.

Jak zapowiedział w piątek prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz w ciągu kilku tygodni sektor bankowy przedstawi propozycje rozwiązania problemu kredytów frankowych. "Będziemy szukali możliwie najlepszych, akceptowanych przez wszystkich interesariuszy rozwiązań" – podkreślił.

W zeszłym tygodniu minister finansów Mateusz Szczurek i szef UOKiK Adam Jasser zapowiedzieli powstanie rankingu banków najlepiej traktujących frankowiczów.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze