Premier Szydło: Clinton powinien przeprosić za wypowiedź o Polsce
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton powinien nas przeprosić za słowa, że Polska odrzuca demokrację na rzecz "autorytarnej dyktatury" - oceniła premier Beata Szydło. "Będziemy wprowadzali rozwiązania prawne, które mają chronić dobre imię Polski" - podkreśliła.
Chodzi o piątkową wypowiedź Clintona na wiecu wyborczym jego żony, Hillary Clinton, ubiegającej się o nominację Partii Demokratycznej na listopadowe wybory prezydenckie w USA. W wystąpieniu w New Jersey były amerykański prezydent ocenił, że Polska i Węgry, które "nie byłyby wolne" bez udziału USA, uznały, że "z demokracją jest za dużo kłopotu". "Chcą przywództwa w stylu (prezydenta Rosji Władimira) Putina" - oznajmił. "+Dajcie autorytarną dyktaturę i trzymajcie cudzoziemców z daleka+; czy czegoś to nie przypomina? - pytał Clinton zgromadzonych, czyniąc aluzję do ksenofobicznych propozycji Donalda Trumpa, który stara się o prezydencką nominację Republikanów.
Premier Szydło, odnosząc się do wypowiedzi b. prezydenta Stanów Zjednoczonych, powiedziała w środę w radiowej "Jedynce": "Mogę powiedzieć dzisiaj tak, nie używając nadto grubych słów, że (były prezydent Stanów Zjednoczonych) po prostu zupełnie przesadził i powinien nas przeprosić. Dlatego, że tego typu stwierdzenia są nie tylko, że nieuprawione, ale po prostu krzywdzące".
Czytaj także: Premier Beata Szydło o programie "Mieszkanie plus", podatkach, biznesie i przedsiębiorcach
"Będziemy wprowadzali rozwiązania prawne, które mają chronić dobre imię Polski. Również minister, pan premier Gliński w swoim resorcie bardzo nad tym pracuje. Natomiast pewne rzeczy oczywiście można pisać ustawowo i to robimy, ale wszyscy Polacy, wszyscy powinniśmy dołożyć wszelkich starań, że obrona dobrego imienia naszej ojczyzny i nas Polaków jest naszym obowiązkiem" - zaznaczyła premier.
Szefowa rządu skrytykowała polityków opozycji, którzy traktują poważnie słowa b. amerykańskiego prezydenta.
"Dziwię się politykom opozycji w Polsce, którzy ekscytują się na przykład takimi wypowiedziami Billa Clintona i uznają je za bardzo poważne () przy całym szacunku do byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych" - dodała premier.
Kongres Polonii Amerykańskiej (KPA) w wydanym we wtorek wieczorem oświadczeniu skrytykował Clintona za wypowiedź o Polsce. KPA wyraził poparcie dla wybranego demokratycznie rządu Polski.
Kongres przekazał, że "jest bardzo zaniepokojony" wypowiedzią Clintona. "Jego słowa o Polsce odrzucającej demokrację na rzecz dyktatury są w sposób oczywisty absurdalne i obraźliwe dla kochających wolność Polaków", a także "rażąco niewłaściwe oraz obraźliwe nie tylko dla Polski, ale też dla osób na całym świecie o polskim pochodzeniu" - podkreślił Kongres, dodając, że "od wieków Polacy byli orędownikami wolności i demokracji".
(PAP)
Zobacz: Donald Trump chce rozmawiać z przywódcą Korei Północnej