Informacje

fot. freeimages.com
fot. freeimages.com

Niemcy zmieniają zdanie: Londyn wykluczony jako siedziba europejskiej giełdy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 czerwca 2016, 21:59

  • Powiększ tekst

Niemiecki Federalny Urząd Nadzoru Usług Finansowych (BaFin) oświadczył we wtorek, że po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE Londyn nie będzie mógł zostać główną siedzibą planowanej europejskiej giełdy ani centrum transakcji przeprowadzanych w euro.

"Bez wątpienia trudno jest sobie wyobrazić, by najważniejsza giełda strefy euro miała być zarządzana z siedziby znajdującej się poza Unią Europejską. Z pewnością potrzeba w tej kwestii pewnej korekty" - powiedział szef BaFin Felix Hufeld.

Jak dotąd jest to najwyższy rangą urzędnik, który po ubiegłotygodniowym referendum ws. Brexitu publicznie wykluczył Londyn jako lokalizację przyszłej giełdy, mającej powstać z fuzji giełdy londyńskiej (London Stock Exchange - LSE) oraz giełdy niemieckiej (Deutsche Boerse); szacowana wartość transakcji to ponad 22 mld euro.

Wypowiedź Hufelda świadczy o kruchej pozycji Londynu, obecnie dominującego w Europie centrum finansowego, po podjętej przez Brytyjczyków decyzji o wyjściu kraju z UE - zauważa Reuters. Planowanej fuzji LSE i Deutsche Boerse mogą zaszkodzić coraz chłodniejsze reakcje po brytyjskim referendum wśród niemieckich polityków, którzy w ostatnich dniach wypowiadali się podobnie jak szef BaFin - dodaje agencja.

Wypowiedź Hufelda kłóci się z dotychczasowymi, wydawanymi wspólnie komunikatami LSE i Deutsche Boerse, według których transakcja odbędzie się zgodnie z planem. We wtorek Deutsche Boerse odmówiła komentarza, rzecznik LSE oświadczył zaś, że udziałowcy będą głosować w sprawie transakcji 4 lipca, a jej warunki nie uległy zmianie.

Rzeczniczka niemieckiego ministerstwa finansów, któremu podlega BaFin, powiedziała, że władze nadzorcze nadal analizują planowaną operację. W najbliższych tygodniach spotkać się ma się specjalna komisja, utworzona przez obie giełdy do wypracowania odpowiedzi na skutki brytyjskiego referendum.

Hufeld, który zasiada także w Radzie ds. Nadzoru Europejskiego Banku Centralnego (EBC), powiedział również we wtorek, że Londyn nie może pozostać centrum operacji przeprowadzanych w euro. Według niego centrum tego rodzaju transakcji musi przenieść się do UE; jako przykładową lokalizację nowego finansowego hubu podał Frankfurt nad Menem.

"Uważam za ważny cel polityczny rozważenie działań zachęcających do tego (przeniesienia centrum - PAP). Pod względem politycznym nie może być mądre, by duża część lub większość handlu prowadzonego w euro odbywała się poza UE" - powiedział Hufeld.

Jeszcze przed brytyjskim referendum przedstawiciele strefy euro mówili, że EBC chce zlikwidować anomalię powstałą w 1999 roku, gdy Wielka Brytania wycofała się z wprowadzanego właśnie euro; anomalia polega na tym, że przeważająca część transakcji w unijnej walucie, emitowanej przez EBC, odbywa się w Londynie, czyli poza jurysdykcją Banku - pisze Reuters.

EBC, z siedzibą we Frankfurcie, domaga się nadzoru nad transakcjami w euro, ponieważ w razie poważnych zakłóceń na rynku to na nim spoczywa obowiązek uregulowania sytuacji.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.